Słuchajcie durni kuloziemcy, odkryłem kolejny spisek, tym razem latarników.
Każda latarnia morska ma ustalony teoretyczny zasięg obserwacyjny, który jest zapisany w odpowiednich tabelach nawigacyjnych i mapach
![[Obrazek: mapa.gif]](http://latarnie.igel.pl/mapa.gif)
I jedynym parametrem wpływającym na tenże zasięg jest wymieniona wcześnie 'focal height' czyli średnia wysokość źródła światła nad powierzchnią morza.
Niższe latarnie mają mniejszy zasięg obserwacyjny, a wyższe (o zgrozo) większy.
Toż to herezja jest - trzeba koniecznie zagonić do roboty brazylijskich naukowców, żeby sprostować ten kuloziemski absurd i skorygować mapy nawigacyjne.
Każda latarnia morska ma ustalony teoretyczny zasięg obserwacyjny, który jest zapisany w odpowiednich tabelach nawigacyjnych i mapach
![[Obrazek: mapa.gif]](http://latarnie.igel.pl/mapa.gif)
I jedynym parametrem wpływającym na tenże zasięg jest wymieniona wcześnie 'focal height' czyli średnia wysokość źródła światła nad powierzchnią morza.
Niższe latarnie mają mniejszy zasięg obserwacyjny, a wyższe (o zgrozo) większy.
Toż to herezja jest - trzeba koniecznie zagonić do roboty brazylijskich naukowców, żeby sprostować ten kuloziemski absurd i skorygować mapy nawigacyjne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

