No właśnie to więcej niż symbolika. Ukraina miała być nieodłączną częścią Wszechrusi z powodu Prawosławia i zależności jakie z tego wynikały. Teraz już nie ma zależności. No i ukraińska cerkiew prawosławna była pod zwierzchnością moskiewskiej. Z dużą autonomią, ale jednak pod zwierzchnością. Argument z kultury, języka i wiary przestaje mieć rację bytu. Putin pobudził nacjonalizm, zlikwidował ten neutralny sentyment językowy i doprowadził do uniezależnienia Cerkwi. Czyli wszystkie magnesy jakie od czasu caratu wyhodowała propaganda rosyjska.
Sebastian Flak

