magicvortex napisał(a):Jaques napisał(a): Pytanie: Czy ateiści mają jakiś odpowiednik pojęcia "grzech"?
A co masz dokładnie na myśli poprzez "grzech"? bo zawsze można popełnić zbrodnie, wykroczenie, zrobić coś szkodliwego czy to dla innych czy własnej psychiki itp itd.
Grzech jako robienie czegoś złego dla innych W tym mają swoje źródło nakazy religijne, których łamanie najczęściej kojarzymy z grzechem. Robienie czegoś szkodliwego dla siebie nie uznałbym za grzech - w takim wypadku (o ile osoba jest zdrowa na umyśle) chodzi o korzyść dla innych, kosztem siebie. Nazywam to poświęceniem.
Krótko mówiąc, czy ateista ma wśród swoich zasad taką, która powstrzymuje go przed szkodzeniem innym?

