Jaques napisał(a): Robienie czegoś szkodliwego dla siebie nie uznałbym za grzech - w takim wypadku (o ile osoba jest zdrowa na umyśle) chodzi o korzyść dla innych, kosztem siebie. Nazywam to poświęceniem.
Np. takie palenie papierosów to szkodzenie sobie i równocześnie poświęcanie się dla dobra plantatorów tytoniu, jak również wspomaganie budżetu państwa
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

