lumberjack napisał(a): To nie jest zajebiste życie. Ale gdybym miał aspiracje do bycia żulem, to już mógłbym się samorealizować.
Nie mógłbyś, bo nie masz dziecków. Jak będziesz miał dziecki, zobaczysz, ile to roboty, a za 500 zł trzeba mieć dwa. Nie wiem, gdzie ty znajdziesz żula, który mając do wyboru: 1. wyżebrać 500 zł; 2. zarobić 500 zł w dorywczej pracy; 3. ukraść 500 zł; 4. zrobić se dwójkę dziecków i opiekować się nimi choćby tylko tyle, żeby mu ich nie zabrali; wybierze opcję 4, najbardziej pracochłonną ze wszystkich.
Oczywiście, żulom, jeśli dobiorą się do pary, dziecko może wyjść po prostu przypadkiem. Dlatego rozwiązania entuzjastycznie popierane przez prawicę, jak zakaz aborcji dla biednych lub zmuszanie dzieci do przebywania w rodzinach patologicznych, może wzrostowi żulerstwa sprzyjać. Nie 500+.

