cobras napisał(a): No tak, zapomniałem że dla kuców wszystko co przynosi zysk jest rozsądne.
Za to ja pamiętam, że masz problemy z argumentowaniem swoich twierdzeń. Nie dowiodłeś braku rozsądku, więc o co Ci chodzi? Wypłakujesz się dla zasady?
cobras napisał(a):Cytat:Kapitalizm jest najlepszym narzędziem służącym równouprawnieniu każdego człowieka na Ziemi.
Dlatego 80 najbogatszych ma razem tyle pieniędzy, co 3,5 mld najbiedniejszych. Dobrze, że przynajmniej kilka milionów ludzi rocznie umiera z głodu i ubóstwa, może to nieco poprawia te statystyki.
I co z tego? Chciałbyś zakazania bogacenia się? Czy może wolałbyś, żeby ludziom chciwym o odpowiednich umiejętnościach zakazano możliwości pomnażania majątku? Nie wiem co tobie chodzi, bo tylko rzucasz frazesami.
Do przystojnych też masz pretensje? Albo do wysokich? Do pracowitych też masz jakieś ale? O co w ogóle tobie chodzi człowieku?
Zabrałbyś albo zakazał bogacenia się takim super-bogaczom to reszta wcale by od tego lepiej nie miała, ani nie wzbogaciła się znacząco.
To o co chodzi? Zazdrościsz, co?
I to, że kapitalizm najlepiej służy równouprawnieniu nie znaczy, że każdy ma posiadać zbliżony majątek. Stawianie równouprawnienia na równi ze statusem to jakieś nieporozumienie. Chodzi o możliwości, a fakt, że nie każdy posiada zdolności do bogacenia się w takim samym stopniu co zamożni nie przeczy wydajności kapitalizmu.
Jakie inne rozwiązania są lepsze od równego dostępu do narzędzi umożliwiających zarabianie?
Zapewne Cobras tego nie wie, ale lubi sobie popłakać.
ZaKotem napisał(a): Uzasadnienie tezy, która może być uznana za nieco kontrowersyjną:
Grupą, w której interesie jest ograniczenie wolnego rynku, są przedsiębiorcy. Dajmy im "rząd dusz", a zrobią socjalizm.
Przedsiębiorstwa dążą do monopolu, co nie znaczy, że jest to stan pożądany dla społeczeństwa czy nawet samych przedsiębiorstw. Dziwne, że przywoływana Pani nie zażądała wprost żeby klienci robili tylko u niej zakupy, bo przecież taką motywację kryje jej postulat. I powiedz mi, jak to ma przeczyć mojej tezie? Nie przeczy w żaden sposób.
Są osoby, które wolą swobodny wybór, tolerujące upadłości i inne przemiany na rynku, i są takie, które wolałyby żeby nic się nie zmieniało, bez względu na aktualną charakterystykę otoczenia, w tym tacy, co chcieliby korzyści tylko dla siebie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

