E.T. napisał(a): Temat warto uzupełnić o poznanie historii rozwoju terapii poznawczej, mianowicie odejścia Aarona Becka od teorii psychoanalitycznych pod wpływem doświadczeń z chorymi na depresje, które świadczyły przeciw tym teoriom. Na tym tle teza o niemożliwości falsyfikacji twierdzeń psychoanalityków przestaje być tak pewna, jak to się wielu wydaje.
Nikt nie twierdzi, że psychoanaliza nie jest falsyfikowalna. Jest natomiast niefalsyfikowalna w obrębie samej psychoanalizy, gdyż stawia tezy, które w ramach terapii podlegają subiektywnej interpretacji, zawsze mogą być podpięte pod technikę wyparcia (jak w cytacie Lumbera o cygarze).
Falsyfikacji (negatywnej, zresztą) tez psychoanalizy dokonuje się na polach innych nauk pokrewnych, w psychiatrii (o czym wspomniałeś) lub w behavioryzmie. Jeden z najbardziej spektakularnych eksperymentów jest przedstawiony poniżej:
https://psycholog-pisze.pl/potrzeba-milo...zytulenia/
Psychoanaliza klasyczna do dziś ignoruje te eksperymenty, co pewien czas publikując jakieś śmieszne "piramidy potrzeb". A jednak eksperymenty na bliskich nam zwierzętach pokazały, że potrzeba przytulenia jest silniejsza od (rzekomo pierwotnej) potrzeby pokarmu. Eksperymenty (w złagodzonej formie) i badania w tej tematyce przeprowadzano później też na dzieciach ludzkich, z podobnym efektem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_przywi%C4%85zania
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

