neuroza napisał(a): Na początku pokora i skromność, a później...co się będziemy cackać. Teraz my tu rządzimy, ha!
Pytanie tylko brzmi, czy to ten sam Kościól się zdeprawował, czy też jakiś nowy wskoczył na miejsce początkowych lokalnych wspólnot, hmm...
Mam nadzieję, że Bert nie będzie tego czytał ( swój zapał niech skieruje na wątek polemiczny ws. Pacyfizmu).
- Teraz nikt nie powie, że nie ostrzegłem....
O tak, krwawe, krwawe mamy to chrześcijaństwo...krwawe jak bat świętego Dominika - biczownika. Której to praktyki potomni nauczyli Świętą Faustynę Kowalską, ta, która widziała piekło ( jako EKSPIACJA ) czyli jako łaska od Pana - miała radość zobaczyć co robią dusze w piekle ( choć chrześcijanie wierzyli w zmartwychwstanie ciała -Tertulian , bardzo zwracał na to uwagę, a nie nieśmiertelną duszę, ale kto tam słyszał o Tertulianie, skoro on pochodził z Afryki, a wtedy Afryka - dzika. )
Otóż nie za bardzo rozumiem, dlaczego pewni ludzie interpretują chrześcijaństwo ( z pierwszych wieków) , jako cnotliwe, szlachetne, pacyfistyczne, miłosierne, a chrześcijan wg. tych kryteriów? Czy to jest słuszne?
Potem powstaje sztuczna linearna granica - która świadczy o czymś przeciwnym. Ja rozumiem, tą propagandę robi Kościół, który chce dać wiernym iluzję , iż tak właśnie było. Jednak , nawet dziecko posiadające odrobinę inteligencji, krytyczne, z właściwym sądem i czystym umysłem , łapiące wiedzę jak gąbka, potrafi sprawdzić jacy właściwie ludzie tworzyli pierwotne chrześcijaństwo, skąd się wywodzili czym się zajmowali , itd Moim zdaniem , na to tez trzeba zwracać uwagę. Przecież , jak daleko nie sięgnąć pamięcią, tylko podziały i herezje, paszkwile i kalumnie....precyzyjniej niszczenie literatury religijnej, marcjonitów, montanistów, ebonitów, gnostyków, zwolenników millenaryzmu i innych! Gdzie to jest? Kościół puścił z dymem, tak dbało czystość dogmatyczną! Ha!
( Pewnie, nie po to Jezus za nich cierpiał, aby czytali takie paskudztwa i herezje ) Zachowała się literatura atakująca heretyków, kacerzy, pogan itd. ( Chwałą Tobie Panie )
Biblia, źródła kościele i dokumenty historyczne są spójne w tej kwestii... A jacy chrześcijanie byli bezkrytycznie wierzący i nadęci pychą?! Bogów innych wyznań uważali za diabły, pogan za kłamców, rozpustników, którym zależy jedynie na pełnym brzuchu. Jedno szczęście siebie już tak nie postrzegali, przeciwnie siebie widzieli jako Złoty naród, Nowy Izrael, Boży Ludek, Święty Lud. Co też było przyczyną nienawiści Rzymian, bo tak dyskwalifikowali wszystko co odmienne, że sam ten fakt był prowokacją i pasowali w tym cesarstwie jak Polska w tej Unii!
Nic dziwnego że w I wieku było ich tak mało....mnie zdumiewa, jakim cudem dobrze wykształceni Grecy i Rzymianie do nich w późniejszych wiekach dołączyli? Szczególnie II wiek. Wiadomo jak traktowali filozofię, naukę , sztukę itd.
Chrześcijanie przez Ojców Kościoła tak dużo przyswoili motywów filozoficznych z hellenizmu , że Grekom już chyba ( w tamtych czasach ) obojętne...
Człowiek dwulicowy, jak przystało na chrześcijanina ...

