bert04 napisał(a): Jeżeli polegasz tylko na jednym źródle wiedzy (wiadomo, którym), to tak może się skończyć. Natomiast ważny jest też kontekst historyczny. Dopóki żyli apostołowie (a Jan zgodnie z naszą tradycją jeszcze żył w 96 roku) trudno mówić o "sukcesji". Pierwsza fala gnozy przeszła obok chrześcijaństwa, ale poza tym wymieniała się myślami z judaizmem, religiami Persji i wierzeniami Egipcjan i Greków. W drugiej połowie II wieku jest nowa fala gnozy, tym razem konkretnie wycelowana w chrześcijaństwo. I dopiero wtedy nastaje potrzeba uzasadnienia, co dotychczas było - przynajmn iej dla wielu - oczywiste. "Sukcesja" była skierowana przeciw tym, co twierdzili, że dostali jakiś tajemny osobisty przekaz od samego Jezusa, bez pośredników i pism. Już Hegezyp w swoich podróżach zauważył jednak, że tam, gdzie biskupami byli ludzie z "przekazu" apostolskiego, tam gnoza nie dochodziła.
(Przykładem na taki "przekaz" jest wspomniany Ireneusz z Lyonu, uczeń Polikarpa, który został ustanowiony biskupem przez sw. Jana)
A co wtedy jak nie polegam na jednym źródle wiedzy? (Co gorsze nie wiadomo którym? ) Otóż zaraz , zaraz milutko Ciebie zaskoczę. Mam pewne zastrzeżenie:
Ciężko jest nazwać fala gnostycyzmu wymierzona w chrześcijaństwo
( osobie bezstronnej, która nie jest katolikiem, nie przewrażliwionej apologetycznie - jak ja)
Przecież ; gnostycyzm w swej terminologii ; po pierwsze
1 nazywał chrześcijan - psychikami, a nie np. somatykami lub hilikami.
( nie użył , tej najniższej kategorii ludzi w stosunku do chrześcijan wg. terminologii gnostyckiej. )
2 Gnostycy sami zabiegali , czynili wysiłki aby pozostawać w zgodzie z Kościołem- a że ich wysiłki były daremne to już inna bajka. Gonili ich Patres z II i III wieku w szczególności jak Ireneusz w swym dziele ; Adversus heareses )
Lakonicznie; Ojczulkowie Kościoła potępiali gnostyków za skrajny i pesymistyczny dualizm ,który przyjmując niezależność materii od Boga ograniczał przez to jego wszechmoc. Patres poczytywali gnostykom za niedopuszczalną zuchwałość ich krytykę ustroju świata będącego zdaniem Patres ( a jakże by inaczej ) dziełem dobroci i mądrości Bożej.
- Rzeczywiście wielka fala ataku przeciw biednym chrześcijanom...
- Patres Tertulian tez używał "Sukcesji" - jak we wcześniejszym komentarzu napisałem, nie do obrony, ale RACZEJ do ATAKOWANIA HERETYKÓW!
bert04 napisał(a):freeman napisał(a): (1) Trafiłeś w samo sedno.
(2) (...)
O ile o biskupstwo (zgodnie z Pismem)
Nie rozmawiamy o tym, co jest "zgodnie z Pismem", cokolwiek to u Ciebie znaczy. Tylko o tym, co jest zgodne z cytowanym listem. To nie forum sola-scripturowców ale dyskusja o tym, jak i kiedy formułowała się doktryna sukcesji. Możesz się nie zgadzać z treścią listu, dawać argumenty na to, żeby go nie uznawać za wiążący czy coś w tym kierunku.
Kończąc polemikę , ważny dokument z II wieku DIDACHE poleca " wybierać biskupów i diakonów "
Przecież biskupi w pierwszych wiekach nie byli wybierani przez apostołów....bajki!!!
Jak poniższy dokument potwierdza przez gminę, lud.
"Hierarchia
Przełożeni gmin określani jako ἐπίσκοποι καὶ διάκονοι (episkopoi kai diakonoi, biskupi i diakoni), byli wybierani przez wspólnoty (15,1)"
- DIDACHE
- A tak w ogóle to temat nie dotyczy Pisma Świętego, Sukcesji Apostolskiej, tylko Zagadki Zła.
Otóż proszę wyjaśnić skąd wywodzili zło filozofowie hellenistyczni a skąd chrześcijanie?
Kto dobrze odpowie dostanie buzi
lub -1 reputacja za złą odpowiedź.
Człowiek dwulicowy, jak przystało na chrześcijanina ...

