neuroza napisał(a): Mój umysł jest "z natury" bardzo chaotyczny, chwiejny i impulsywny. Obsesyjno-kompulsyjny oraz skłonny do wpadania w depresję, histerię i rozpacz. Tchórzliwy, leniwy i zachowawczy. Bardzo lękliwy, przesiąknięty niepokojem i skłonny do subtelnego panikowania. Łatwo dający się sprowokować do konfliktu i sporu. Można u mnie odnaleźć objawy wielu róznych zaburzeń. Do tego jestem bardzo skłonny do tzw. samo-oszukiwania się, zwłaszcza przez intelektualizacje i racjonalizacje.A to każdy umysł taki jest z natury. Fakt, że potrafisz temu nie ulegać świadczy o Twoim zrównoważeniu psychicznym. To ta świadomość trzyma Cię w ryzach.
Po prostu...
I dlatego też wyrobiłem w sobie silną świadomość/uważność.
Twoje wypowiedzi na forum są bardzo wyważone. Aż za bardzo. Może to efekt silnego hamowania umysłowych ciągot?
Często się z tym spotykam u osób, które interesują się rozwojem duchowym, że usilnie próbują być ... idealni
Cytat:Ale chyba zgodzisz się ze mną, że nie jest dobrze zmuszać się do folgowania emocjom?
W ogóle nie jest dobrze się do czegokolwiek zmuszać. Trza wrzucić na luz
Cytat:Czy uważasz zatem, że nie można mieć wysokiego IQ bez bycia artystycznie uzdolnionym?
Można. Większość osób z wysokim IQ nie przejawia artystycznych uzdolnień.
Artysta to człowiek, który sprawnie używa całego mózgu, więc siłą rzeczy też jego logiczno-analitycznej części. Nie mówię, że artysta musi mieć hardcorowe IQ, ale ponadprzeciętne już tak.

![[Obrazek: smile.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/smile.gif)