Geez. Mialem dzis drugi termin z matmy i zacialem sie na wyznaczeniu lim ciagu przy n dazacym do uroborosa dla (2^(2n+4)-7)/(4^(n-2)+1). Dopiero wracajac do domu zorientowałem się, że mogłem to (chyba) rozwiazac jako:
((2^2)^(n+2)-7)/(4^(n-2)+1)
(4^(n+2)-7)/(4^(n-2)+1)
(4^(n+2)(1-7/4^(n+2)))/(4^(n-2)(1+1/4^(n-2)))
I teraz po pominieciu tych ulamkow dazacych do zera mialbym
4^(n+2)/4^(n-2) i.... To by mi dawalo 4^4 po odjeciu wykladnikow przez dzielenie? XD
Reszta zadan to byly pochodne i calki i tam to fifty/fifty, wiec zly jestem na ten ciag, ze go zjebalem. Ratowalby mnie troche
((2^2)^(n+2)-7)/(4^(n-2)+1)
(4^(n+2)-7)/(4^(n-2)+1)
(4^(n+2)(1-7/4^(n+2)))/(4^(n-2)(1+1/4^(n-2)))
I teraz po pominieciu tych ulamkow dazacych do zera mialbym
4^(n+2)/4^(n-2) i.... To by mi dawalo 4^4 po odjeciu wykladnikow przez dzielenie? XD
Reszta zadan to byly pochodne i calki i tam to fifty/fifty, wiec zly jestem na ten ciag, ze go zjebalem. Ratowalby mnie troche
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

