Nie wiem, po co odgrzewasz ten temat. Jednakże skoro już to zrobiłeś i potrafiłeś ograniczyć się do konkretów, wypada skomentować.
wybitny
1. «wybijający się ponad przeciętność»
https://sjp.pwn.pl/sjp/wybitny;2538569.html
Jeżeli znajdziesz inne tłumaczenie, to bardzo proszę. Ale "wybijanie się ponad" jest przeciwieństwem oddolności.
Ech... ten wers jest kolejny. Ten, to wers 44:3. A poprzedni to był ten, w którym było tylko o apostołach. Czyli 42:4
No chyba nie będziesz teraz twierdził, że apostołowie są w tym przypadku akurat tym "dołem"?
Użyłem słowa "demokracja" jako synonimu wyborów oddolnych. Nie lubię ciągle się powtarzać i używać ciągle tych samych zwrotów, jeżeli to wprowadza jednak jakieś niejasności, to się ograniczę.
Nie myśl, że pierwszy raz spotykam się z taktyką "na zamęczenie". Mieliśmy takiego jednego, który też potrafił się "dopytywać" o argumenty już raz podane, po to tylko, żeby "nie widzieć" związku, a po powtórzeniu argumentu ponownie spytać się o to samo. Nieźle napsuł krwi co niektórym ateistom, tyle że treści w tym było tyle, co w Twoim najeździe emotek.
Dopóki nie będziesz twierdził, że pisałem coś, czego nie pisałem, a zwłaszcza "wprost przeciwnie", nie widzę potrzeby stawiać zarzutu.
neuroza napisał(a): Nie ma też mowy o słoniach i nosorożcach. Nie ma w szczególności tutaj mowy o tym, iż ci wybitni mężowie nie są właśnie w tym przypadku tym "dołem".
wybitny
1. «wybijający się ponad przeciętność»
https://sjp.pwn.pl/sjp/wybitny;2538569.html
Jeżeli znajdziesz inne tłumaczenie, to bardzo proszę. Ale "wybijanie się ponad" jest przeciwieństwem oddolności.
Cytat:No i gdzie ten kolejny, rzekomo zaprzeczający wers?
Ech... ten wers jest kolejny. Ten, to wers 44:3. A poprzedni to był ten, w którym było tylko o apostołach. Czyli 42:4
No chyba nie będziesz teraz twierdził, że apostołowie są w tym przypadku akurat tym "dołem"?
Cytat:Nie wiem co to "demokracja episkopalna", mogę się tylko z kontekstu próbować domyślać, ale obawiam się że może (choć nie musi) to być pojęcie węższe niż wybór oddolny.
Użyłem słowa "demokracja" jako synonimu wyborów oddolnych. Nie lubię ciągle się powtarzać i używać ciągle tych samych zwrotów, jeżeli to wprowadza jednak jakieś niejasności, to się ograniczę.
Cytat:Jak ktoś nie umie albo nie chce czegoś wywodzić, to jego wywodzenie może być skazane na porażkę - tu się zgodzę.
Nie myśl, że pierwszy raz spotykam się z taktyką "na zamęczenie". Mieliśmy takiego jednego, który też potrafił się "dopytywać" o argumenty już raz podane, po to tylko, żeby "nie widzieć" związku, a po powtórzeniu argumentu ponownie spytać się o to samo. Nieźle napsuł krwi co niektórym ateistom, tyle że treści w tym było tyle, co w Twoim najeździe emotek.
Cytat:Jak chcesz. Przynajmniej przestałeś kłamliwie zarzucać kłamstwa.
Dopóki nie będziesz twierdził, że pisałem coś, czego nie pisałem, a zwłaszcza "wprost przeciwnie", nie widzę potrzeby stawiać zarzutu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

