towarzyski.pelikan napisał(a): Ja uważam, że w ogóle należy mówić o dwóch moralnościach: zewnętrznej (narzuconej) i wewnętrznej (wykształconej w dialogu z tą narzuconą).Ja mam poczucie, że u mnie moralność zewnętrzna wiąże się u mnie wręcz z odrębną osobowością

Natomiast moralności wewnętrznej u siebie nie odnajduję - wszelkie potępianie (a bez potępiania nie można przecież mówić o moralności
) postrzegam jak "ego-dystoniczne"
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
May all beings be at ease.
May all beings be happy

