neuroza napisał(a): Gdyby Twoją prawdziwą wartością było zło, to by znaczyło że ze swej natury jesteś istotą demoniczną (taka zostałaś stworzona). Wówczas złem byłoby domagać się od Ciebie, abyś działała wbrew swojej naturze. To byłby gwałt. Każdy "powinien" działać zgodnie ze swoją naturą. Poza tym wówczas nawet byś mnie nie pytała o pozwolenieA skąd wiesz, że to by znaczyło, że jestem istotą demoniczną, a nie np. istotą taką jak Ty, tylko pokrzywdzoną przez życie. Gdy byłam dzieckiem, maltretowali mnie rodzice, później upokarzano mnie w szkole, co spowodowało u mnie skrajnie niskie poczucie własnej wartości, które w dorosłym życiu zaowocowało u mnie kultem zła. Bo tylko w ten sposób mogę się odegrać na ludzkości, której nienawidzę. Siebie zresztą nienawidzę nade wszystko.
Spotykasz mnie na swojej drodze. Widzisz, jak niszczę sobie życie, staczając się w alkoholizm, przemoc wobec innych ludzi i zwierząt, autoagresję. Co robisz?
Cytat:Zauważ jednak, że zło jest rzeczą wtórną wobec dobra. Toteż jest tak naprawdę co najwyżej anty-wartością.Ja uważam, że one są od siebie uzależnione, jedno bez drugiego nie może istnieć. Żadne z nich nie jest nadrzędne wobec drugiego. Zauważ, że mówimy o czymś, że jest dobre w porównaniu do tego co złe. Dobre jest to co ma dla nas najwyższą wartość. Kiedy wszystko ma jednakową wartość, nic nie jest dobre. Po prostu jest nijakie.
Gdyby nie było żadnego dobra, zło nie miałoby czego niszczyć.
Cytat:Oczywiście nie podoba mi się jeśli ktoś chce niszczyć to, co ja cenię. Podejmę wówczas kroki, starając się respektować jednak przy tym swój system wartości. Czyli uszanuję, że jesteś z natury zła i demoniczna, ale stwierdzę, że stanowisz zagrożenie. Jest konflikt interesów, więc najlepiej byłoby Cię wówczas jakoś odseparować. Twojej natury przecież i tak zmienić się nie da, a próba skłonienia Cię - manipulacją bądź agresją - do tłumienia swojej natury - byłaby wchodzeniem zła tylnymi drzwiami.Podbijam pytanie jak wyżej. Skąd wiesz, że jestem z natury zła i demoniczna? Na jakiej podstawie dochodzisz do takiego wniosku?
Cytat:Poza tym myślę, że to i tak byłoby nieskuteczne - przecież na czyste zło i tak takie metody nie podziałają. Jedynym celem czystego zła jest niszczyć dobro, więc czyste zło mogłoby co najwyżej udawać, że zgodzi się współpracować tylko po to, by w odpowiednim momencie pokazać swoje prawdziwe oblicze i osiągnąć swój demoniczny cel.Skąd wiesz, że istnieje "czyste zło"? I że to czyste zło, jeśli istnieje, wciela się w ludzi?

