Lampart napisał(a): Towarzyski pelikan, integral zen jest dość podejrzane dla mnie zerknąłem sobie na te integralną teorię i?
Jest to po prostu układ współrzednych, wykres. Podejrzewam że połączenie tego z zenem jest zabiegiem marketingowym, ma to brzmieć chwytliwe a nic szczególnego za tym nie stoi. Sam Ken Wilber popełniał wiele bzdur w swojej karierze.
Ja uważam, że wykroczenie poza ego może zasilać etyczne postawy, altruizm. Tak więc w buddyjskich naukach widzę dla ateisty oparcie dla etycznego rozwoju. Sam jestem ateistą i bardzo cenię buddyjską metafizykę, na gruncie której ego jawi się jako niesubstancjonalne.
Stolik, skąd wiem, że kamień nie ma świadomości? Bo nie ma układu nerwowego.
Ja poznałam to za sprawą tego Roshi. Ujął mnie dojrzałością. Nie znoszę takiej nijakiej odmiany buddyzmu, która się sprowadza do relatywizmu moralnego i ogólnie relatywizmu na każdym polu. Wszystko jest względne itd. Jako psychoterapia to może działać, żeby nabrać dystansu do ego, pozbierać się, ale nie widzę w tym filozofii na życie. Buddyzm to pustka, którą coś musi wypełnić, w przeciwnym razie będzie nas czekać los oderwanego od życia fantasty albo psychopaty.
Lampart napisał(a): On działa bardzo metodycznie, wyrafinowanie. Mówi swoim wielbicielom żeby pozbyli się prywatnych upodobań celów żeby olali swoje relacje, to jest typowe pozbawianie ludzi gruntu, opróżnianie ich umysłów żeby wpakować tam swoje manipulacje. Jak on ludziom mówi że jego projekt naprawy ludzkości za który Oczywiście trzeba zapłacić jest taki ważny że jak ktoś nie ma pieniędzy to powinien Bank obrobić żeby go opłacić, albo mówi ludziom że są skąpi nie chcą dać kilku tysięcy dolarów za uczestnictwo w jakimś tam projekcie a od tego zależy życie wielu dzieci, no to znaczy że manipuluje nimi dla pieniędzy W wyrafinowany sposób, wizerunek grzecznego studenta usypia czujność.
Potrafi być też poirytowany i niemiły, jak np. ktoś nie reaguje, nie przytakuje mu jak trzeba.
https://youtu.be/yl1uIw1X_t4
Ale wtopa. Czyli jednak nie oświecony, a sloganiarz udający oświeconego?
