lumberjack napisał(a): A ja nie. O ile podobają mi się niezbyt zimne zimy, to nazbyt upalne lata od ostatnich lat (chyba co roku ostatnio były ponad miesięczne fale upałów powyżej 30 stopni C) sprawiają, że zdycham w robocie i pot leje się ze mnie strumieniami... mimo że nie pracuję w żadnej hucie.
Pogoda powinna się dostosować do arystotelesowskiego złotego środka. No ale co poradzić, pogoda Arystotelesa nie czytała, to i nie wie jak się prawidłowo zachować.
Właśnie czytała i dostosowuje się. Chce być taka, do jakiej był przyzwyczajony Arystoteles. Klimat śródziemnomorski jest najfajniejszy. Do roboty też, po prostu w lecie trzeba robić sjestę po południu i pracować tylko rano i wieczorem.

