ARHIZ napisał(a): Czyli natura tych cząstek sprawia, że żaden ośrodek poza nimi samymi nie jest potrzebny?Poniekąd, chociaż ja bym tak tego nie ujął.
Jak już mówimy o ośrodku, to za taki falujący "ośrodek" można uznać pole kwantowe, a cząstki to elementarne wzbudzenia tego pola. Tzn., klasyczna fala może mieć dowolnie małą amplitudę i energię - fale pól kwantowych nie, mogą być wzbudzane tylko "porcjami", i te porcje to cząstki (w dużym uproszczeniu).
Takie ujęcie może na pierwszy rzut oka sprawiać wrażenie, że pola kwantowe nie różnią się wiele od idei eteru, ale podstawowa różnica jest taka, że pola kwantowe jest niezmiennicze względem transformacji Lorentza - co znaczy tyle, że ładnie współgra z teorią względności (przynajmniej szczególną)

Jest jeszcze też parę ciekawych efektów, bo to, co jest próżnią dla jednego obserwatora, niekoniecznie musi być próżnią dla innego (hasło: efekt Unruha), ale to już osobny temat...
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
