pilaster napisał(a):Peter, ty nie słuchaj pilastra, bo widzę, że o mechanice kwantowej ma on takie samo pojęcie, jak o astronomii, biologi czy innych dziedzinach, na których temat tak namiętnie się wypowiada.Peter napisał(a): Dlaczego, przy braku pomiaru, cząstki przechodząc przez powietrze utrzymują stan kwantowy i obserwujemy jako wynik wzór interferencyjny? po prostu większość z nich nie zderzyła się z innymi cząstkami po drodze? Czy są jakieś znaczące różnice w otrzymanym wyniku w przypadku przeprowadzenia eksperymentu w próżni?Większość z nich nie zderzyła się z innymi cząstkami po drodze. Bo jak już się zderzyła, to do ekranu nie dotarła. Obserwujemy tylko te cząstki, które po drodze z niczym się nie zderzą.
Dualizm korpuskularno-falowy materii ujawnia się tylko w izolowanym środowisku. W każdych innych okolicznościach cząstki rozkładają się w przestrzeni zgodnie z falową charakterystyką prawdopodobieństwa opisaną równaniem Schrodingera. I nie chodzi tu o jakieś zderzanie się - w każdym razie nie przede wszystkim - czego dowodzi doświadczenie z opóźnionym pomiarem.
Należy też pamiętać, że idea kolapsu funkcji falowej występuje tylko w kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej. Istnieją też inne, choć mniej popularne.
Np. S. Hawking był zwolennikiem teorii multiwersum (wieloświaty), choć to dość słabo opisana matematycznie koncepcja, no i sprzeczna w niektórych miejscach z bardziej spójną interpretacją kopenhaską.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Albert Camus

