Vanat napisał(a): Doprawdy uważacie, że autorzy Biblii (Bogiem natchnieni lub jedynie spisujący swą życiową mądrość) chcieli tym tekstem opisać realne wydarzenia, a nie poetycko zobrazować myśl, że człowiek gdy zaczyna rozpoznawać dobro od zła, dostrzega swą grzeszność, więc świat przestaje być dla niego "rajem", a staje się miejscem dramatycznych, nigdy nie w pełni satysfakcjonujących, moralnych wyborów?
Jedno drugiego nie wyklucza. Można przecież poetycko opisać realne wydarzenia i dodatkowo zawrzeć w nich głębsze przesłanie. W Biblii można znaleźć wiele fragmentów o podwójnym, a nawet potrójnym znaczeniu. Taki już jej urok.
Moim zdaniem nie doszliśmy jeszcze do ostatecznego ustalenia właściwej i pełnej interpretacji tekstów biblijnych. Oczywiste jest dla mnie to, że interpretacja nie może przeczyć faktom, natomiast może niekiedy przeczyć wnioskom wyciągniętym na podstawie owych faktow. Tak więc spory będą pewnie trwać aż do końca świata.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

