Kozak Zaporoski napisał(a):bert04 napisał(a): Ale ludzie dźgają nożami, nie paznokciami.Śrubokrętami również.
Wykałaczkami też można.
Cytat:Śrubokręty precyzyjne, gdzie zakres siły koniecznej do penetracji wynosił 10-15N, uznawane być mogą za bron ostrą –
Nie wiem, czy gadamy o bzdurności regulacji czy o rzeczywistej przydatności do walki, bo śrubokręty precyzyjne to te narzędzia "jubilerskie" do naprawy zegarków, w których długość "ostrza" nie przekracza kilku centymetrów.
Prawdą jest natomiast, że przy podróżach samolotami można, w zależności od linii i celu, być pozbawionym nożyczek do paznokci, pilników i innych przedmiotów podobnej kategorii.
Cytat:Warto przy tym nadmienić, iż badanie to brało pod uwagę śrubokręty w stanie fabrycznym, których nikt, na ten przykład, nie podostrzył na szlifierce. Nie muszę chyba jednak mówić jak trywialne jest wykonanie takowej "modyfikacji".![]()
Podostrzyć można też metalowy długopis albo wyżej wspomniany pilnik do paznokci. Ba, jest cały nielegalny rynek polegający na przerabianiu legalnych broni palnych i podobnych (zabytkowe, paintballowe, straszaki) na bronie potencjalnie śmiertelne.
Cytat:Zaokrąglone? Bodaj najbardziej klasyczny i popularny typ noża kuchennego tzw. chef's knife, wygląda mniej więcej w ten sposób:
(...)
Oczywiście noże projektowane z myślą o konkretnych, ograniczonych zadaniach, jak na przykład noże do chleba, miewają inny kształt głowni z bardziej zaokrąglonym zwieńczeniem ostrza - jednak noże z przeznaczeniem uniwersalnym, posiadają raczej dosyć wyrazisty czubek.
Fakt, zaokrąglone są raczej noże stołowe. Oraz scyzoryki "dziecięce".
Cytat:Zresztą, nawet noże całkowicie potencjału sztychu pozbawione, wciąż mogą być skutecznym narzędziem do cięć.
Ale rana cięta jest mało skuteczna, no chyba że atakuje się szyję. Jak pokazują ostatnie wypadki w Gdańsku, rany kłute to skuteczna metoda pozbawiania życia.
Cytat:Poza tym, zwracam nieśmiało Twoją uwagę, że ostatecznie to co odróżnia zombie-knife od nie-zombie-knife to... obecność obrazeczków, bądź "groźnych" wyrazów umieszczonych gdzieś na nożu.
To, że Anglicy dopisali do swojej wykładni prawnej taki dziwny passus nie oznacza, że ma on obowiązywać w Unii Europejskiej. Poza tym akurat Anglia z Unią Europejską, ten, nie za bardzo ostatnio.
Cytat:Natomiast co do balisongów – obecność tego typu noża w kategorii "szczególnie niebezpiecznych" wydaje mi się wyjątkowo absurdalna. Otóż jest to jeden z niewielu rodzajów noży, który wymaga niemałej ilości wprawy by skutecznie go dobywać, tym bardziej w sytuacji dla dobywającego stresującej. Jeśli ktoś nie zadał sobie trudu, aby opanować czynności tak podstawowe jak szybkie rozkładanie i składania balka, to nóż ten faktycznie może okazać się niebezpieczny, ale dla idioty, który usiłuje go nieudolnie użyć – ot w najgorszym razie wyleci mu z łap, a w najlepszym, te łapy potnie.
Tutaj (i zapewne w przypadku "obrazków") decydowały dwie rzeczy:
- jest używany przez grupy stosujące przemoc (w kuchni lub na budowie go nie uraczysz).
- W stanie rozłożonym ma sztywną konstrukcję nadającą się do kłucia (nie mają tego scyzoryki bez blokady)
Poza tym ma jeszcze jedną cechę wspólną z nożami kieszonkowymi (z blokadą),
- nóż można bezpiecznie przenosić w kieszeni w stanie złożonym.
Cytat:Jednakże opanowanie nawet w stopniu zaawansowanym sprawnego flippowania balkiem, nie sprawi magicznie, że będzie to nóż bardziej efektywny w uskutecznieniu zbrodniczych zamiarów, niż jakikolwiek inny folderek o podobnych wymiarach i kształcie głowni (a warto nadmienić, iż typowy balek to nóż o mocno przeciętnej długości jak na kieszonkowca; wszystkie moje pysie mają ok. 4.2").
A posługiwanie się pistoletem jest jeszcze bardziej skomplikowane. Argument taki sobie. Poza tym gdyby te noże istotnie były tak nieporęczne, to nikt by ich nie kupował. A jakoś ani w kuchni ani w rzemiośle nie widziałem, żeby ktoś je stosował. A więc? Widocznie poziom trudności jest do opanowania. Sam miałem w ręku kiedyś takie coś, o ile nie pomyli się stron to jest to bułka z masłem.
Cytat:Skoro więc balki mogą wykonywać dokładnie to samo co inne folderki, przy czym inne folderki nie wymagają włożenia niebagatelnej pracy w chociażby dopuszczające posługiwanie się nimi, to dlaczego akurat balki są wyróżnione w Rezolucji Parlamentu Europejskiego?
Chyba nikt nie twierdzi, że rezolucja w/w parlamentu obejmuje kompletnie wszystkie rodzaje noży niebezpiecznych. A argument "Ten nóż jest jeszcze niebezpieczniejszy" może prowadzić tylko do tego, że lista zostanie rozszerzona. Taka jest też raczej tendencja w UE. Przypuszczam też, że folderki są już zakazane w większej ilości państw, więc parlament wymienia te, które według niego jeszcze nie są dostatecznie zakazane.
Cytat:Otóż nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć w sposób inny niż uciekając się do złośliwości, pokroju sugerowania, iż ktoś najwyraźniej zamiast rzetelnego riserczu, oglądał filmidła klasy D z lat 90', ale jak wszyscy wiedzą, ja człowiekiem złośliwym nie jestem, toteż od komentarza się powstrzymam.
Natomiast osoby skłonne do przemocy przy wyborze noży oglądają tele-shopping z nożami kuchennymi. Lub śrubokrętami zegarmistrzowskimi.
Cytat:bert04 napisał(a): albo strasznie nieporęczne. Spróbuj wbić przodem, możesz sobie łapę nieźle rozciąć. I poza tym wśród sebków za noszenie noża z zestawu kuchennego by co najmniej obśmiali.
Heh, przywodzi mi to na myśl pewną dysputę, jaką odbyłem z kholegami-hobbystami na temat najlepszego sposobu dyskretnego przenoszenia noży z głownią stałą; tak by niepotrzebnie nie straszyć współobywateli na co dzień, oraz w niedziele po kościele.
Otóż sposobów takich jest bardzo wiele:
- nóż można nosić w kaburze szelkowej pod pachą
- przytroczyć poziomo do paska
- w głębokiej kieszeni w dorobionej kydexowej pochwie z klipsem
- na łańcuszku pod koszulą, tak by móc go dobyć spomiędzy guzików
- w systemie IWB, czyli Inside Waistband; wygląda to w ten sposób:
W przypadku folderów i butterfly-óyw nic z powyższego nie jest potrzebne, wystarczy kieszeń. Niektóre nawet tej nie potrzebują, bo mają clip do wsunięcia za pasek lub spodnie, z zewnątrz wygląda jak długopis w kieszeni.
Cytat:Oczywiście użyteczność tych metod zależy w dużej mierze zarówno od wymiarów ostrza jak i wymiarów noszącego - chociaż mogę z doświadczenia powiedzieć, że przy ok 180 cm wzrostu, nóż o 5.6 calowym ostrzu, bardzo wygodnie i elegancko można przenosić w systemie IWB.
Zaczynam się niepokoić, jakie doświadczenia masz.
Cytat:Jakież było tedy moje zdziwienie, gdy postanowiłem sprawdzić w jaki sposób swoje "narzędzia pracy" noszą "specjalsi" czyli brytyjskie dresy:
https://youtu.be/AUFNzLq3Cm4?t=151
Kuchenny tasak bezpośrednio w gacie, bez pochwy ani nawet osłonki z plastiku na krawędź tnącą – żadnego czajenia się z IWB czy kaburami szelkowymi.
To rzeczy jasna anegdotka, ale morał z niej wypływa, że nawet bez wymyślnych systemów EDC-owania fixa, rezolutny dres da sobie radę.
No pewnie że dres w obliczu przepisów ma dwa trzy wyjścia:
- załatwić sobie nielegalny sprzęt, ryzykując karę za samo noszenie
- załatwić sobie legalny sprzęt, ewentualnie przerabiając na "nie za bardzo legalny"
- załatwić sobie legalny sprzęt, tylko uzupełniając o jakieś pochwy czy inne osłonki
Przypuszczam, że kolejność jest mniej więcej wraz z rosnącą rezolutnością. A Twoje statystyki używania "kuchenniaków" czy innych "legałów" świadczą o tym, że:
- dresy "nierezolutne" są odsiewane przez aresztowania i skazania
- zakazy, niezależnie od ich sensowności, odstraszają skutecznie potencjalnych kupców.
Cytat:Jeśli zaś chodzi o przypał wśród kolegów w związku z noszeniem kuchenniaka to mocno przestrzeliłeś – w UK, gdzie możesz spokojnie nabyć zabaweczki o bardziej „taktycznych" projektach, większość ulicznych incydentów ataków nożem dokonana została właśnie za pomocą kuchenniaków. Statystyki wskazują, że w grupie wiekowej od 10 do 25 lat, 10% noszących na codzien noże, targa właśnie kuchenniaki [źródło: http://www.knifecrimes.org/hasc.pdf].
Jak chodziłem do szkoły, do 10% nie podpadało pod "większość", ale może coś się zmieniło. A link nie działa.
Cytat:Warto jednak zaznaczyć, że statystyka ta obejmuje również osoby noszące noże legalnie – 41% osób nosiło pen knife, czyli typ obejmujący noże w UK legitne (folderki bez blokady ostrza o maksymalnej długości krawędzi tnącej nieprzekraczającej 3 cale). Natomiast noszenie kuchenniaka po ulicy bez legitnego powodu (który to w cale nie jest łatwo wykazać) zawsze jest w UK przestępstwem.
Znam parę przypadków z Niemiec, tutaj stosunkowo łatwo jest podpaść pod "knife-crime" jeżeli przewozi się legalny nóż przykładowo w samochodzie. Prawo, a zwłaszcza sądy, są tu niemiłosierne w wykładni, praktycznie zawsze na niekorzyść noszącego (choć zazwyczaj jest to wykroczenie, nie przestępstwo, poza szczególnymi przypadkami).
Cytat:Na koniec pozwolę sobie przytoczyć ciekawostkę przyrodniczą – czy Koleżeństwo orientuje się może jakie narzędzie wybrali terroryści celem dokonania ataków na London Bridge w 2017?
Pewnie taki, dzięki któremu "lecieli pod radarem". W razie kontroli mogli się łatwo wykręcić, nie musieli zdobywać w sklepach potencjalnie monitorowanych przez policję. Profesjonalny terrorysta nie będzie zamawiał bomby wysyłając zamówienie do armii koreańskiej (płn.) lub irańskiej, złoży ją z materiałów dostępnych w drogeriach i aptekach. Więc argument znowu taki sobie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!




