lumberjack napisał(a): Chcę sobie przeczytać najnowszą książkę Sapkowskiego, to nie płacę za nią tylko idę do państwowej biblioteki i wypozyczam sobie ją za darmo.
Dziwne to państwo w którym prawo zezwala na okradanie pisarzy, a państwo w tym pomaga podczas gdy obejrzenie filmu na CDA jest zlodziejstwem.
Nie mieszaj różnych porządków. Ktoś tę książkę pierwotnie kupił, ergo wypełnił warunki licencyjne wobec autora i wydawnictwa. Fizyczna książka papierowa z zasady po zakupie jest wolna w dalszej konsumpcji.
W wypadku CDA nic takiego nie zachodzi, autorzy i producent złamanego grosza nie dostali za to, że ktoś wrzucił ich dzieło do pirackiego wora.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

