Po temu też byłbym za odraczaniem i przeciąganiem. To tylko skompromituje ten bullshit jeszcze bardziej.
Tu nie idzie o to, żeby wynik kolejnego głosowania był typu 51:49 (a tak to może wyglądać obecnie). To oznacza, że sprawa dalej jest na ostrzu noża i jakieś kolejne UKIPy czy inne kurtyzany Kremla mogą podnieść sprawę ponownie. Cel to wynik typu 65:35. Wtedy sytuacja będzie jasna - pomysł nie ma potencjału, i żadna putinia kurtyzana nie będzie mogła pierdzielić że zakwestionowano i zmanipulowano demokratyczny wybór, czy co tam. A do tego trzeba ludzi zniechęcić do tej bzdury. Najprościej chyba to zrobić ją ośmieszając.
Tu nie idzie o to, żeby wynik kolejnego głosowania był typu 51:49 (a tak to może wyglądać obecnie). To oznacza, że sprawa dalej jest na ostrzu noża i jakieś kolejne UKIPy czy inne kurtyzany Kremla mogą podnieść sprawę ponownie. Cel to wynik typu 65:35. Wtedy sytuacja będzie jasna - pomysł nie ma potencjału, i żadna putinia kurtyzana nie będzie mogła pierdzielić że zakwestionowano i zmanipulowano demokratyczny wybór, czy co tam. A do tego trzeba ludzi zniechęcić do tej bzdury. Najprościej chyba to zrobić ją ośmieszając.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

