.Gawain napisał(a): A to nie jest tak, że nie był ponieważ i tak istniały fluktuacje sprawiające, że promieniowanie nie było jednorodne? I ta niska entropia wraz z upływem czasu po prostu sobie spokojnie rosła oddalając się tymczasem od śmierci cieplnej?
No tak ale wg tych miar, obecny wszechświat jest zdecydowanie mniej jednorodny i amorficzny niż tamten, o rzekomo niższej entropii.
Fluktuacje na poziomie 1/1000 K, które dają się zmierzyć stosując dopiero wyrafinowaną aparaturę, to prawie nic.
Chyba że moje pojęcie entropii jest trochę 'chłopskie'
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

