Sofeicz napisał(a): Brexit nikomu i niczemu nie służy.
Nie byłbym tego taki pewien. Nie mam na myśli Niemiec, czy Wielkiej Brytanii, bo ci tracą, choć niektórym piewcom germańskiego imperializmu może wydawać się, że teraz to dopiero Szkopy pokażą pazury i podporządkują sobie Europę. Niemcy i tak mogli rozgrywać Brytyjczyków w UE dzięki sojuszowi z Francją i Beneluxem. Zatem pozycja UK jako "konia trojańskiego USA" była słaba. Niemniej potęga Wielkiej Brytanii liczyła się do całościowej pozycji UE w świecie. Porównam to (trochę głupio) do potęgi PiS-owskiej Polski, na którą pracuje także opozycyjna PO wraz z elektoratem. Stąd też wpływ UK na UE od wewnątrz był raczej skromny. Gdy UK wypadło z UE, to UE utraciła 15-20% swojej potęgi - jako podmiot geopolityczny. UK na tym straci, Niemcy pewnie też, bo mimo wszystko UE była jakimś tam reprezentantem ich interesów w świecie. Jednak względna pozycja USA/UE ulega zwiększeniu. W dodatku Wielka Brytania, będąc poza UE, może się stać jeszcze bardziej podatna na wpływy Waszyngtonu. Nie mogąc dogadać się z UE, będzie skazana na rolę "kolejnego stanu" USA - tak, jak izolowana Białoruś staje się przedmiotem w rękach Rosji. To jeszcze bardziej umocni względną pozycję USA.

