towarzyski.pelikan napisał(a): Ściśliwi nie rozumieją metafor. Wszystko rozumieją dosłownieI raczej się nie wzruszają słuchając zawodzących bardów.
Czyli ściśliwi nie mogą być patriotami? To właśnie jest wasz, fanatyków, problem: ekskluzywizm. Zauważcie jakąś prawidłowość wyróżniającą daną grupę wśród innych, i zamiast na tym poprzestać, zaczynacie definiować grupę na podstawie tej prawidłowości i wykluczać tych, którzy do niej nie pasują. Biblia, jak wspomniałaś, jest źródłem mitów chrześcijańskich i łączy wszystkich chrześcijan, ale gdy chrześcijanin zaczyna budować swoją wiarę na Biblii, to staje się amerykańskim oszołomem ze stodoły z Ajoły, co wierzy, że Ziemia stoi na słupach, bo tak stoi w Piśmie, a kto ma inne zdanie, ten antychryst.
Tak samo istnieje pewien zbiór mitów narodowych, które większość Polaków ma zakodowane w podświadomości. Na przykład to, że jak widzimy faceta w białym płaszczu z krzyżem czarnym, mówiącego po niemiecku, to od razu wiemy, że gość jest w tej samej drużynie co szturmowcy Imperium i orkowie i ręka sama do miecza sięga. To jest typowe tylko dla Polaków (i może Litwinów? ale może nie), bo w reszcie Europy Niemca z krzyżem czarnym traktuje się tak samo jak Francuza z krzyżem czerwonym. Znaczy, jako Mhrocznego i Tajemniczego.
Tak ma większość. Natomiast definiowanie Polska według świadomości mitologicznej jest tak samo chore i zboczone, jak definiowanie Żyda po kształcie nosa. Nacjonalizm dlatego właśnie jest antypatriotyzmem, że wmawia Polakom, że nie powinni czuć się Polakami, jeśli nie mają czegoś tam.


I raczej się nie wzruszają słuchając zawodzących bardów.