kmat napisał(a):ZaKotem napisał(a): Bez przesadyzmu, to był rok 1960! Nawet w Holyłudzie nie mieli lepiej, "Krzyżacy" na mój gust trzymają wizualny poziom "Spartakusa", superprodukcji z tego samego roku. A scenariusz jest nawet mniej zły.Niby tak. Ale Wajda z Potopem i Wołodyjowskim to w sumie dekada później, a wizualnie nie razi. Taki postęp się dokonał przez ten czas?
Wajda?
A "Potop" razi. Bardziej niż "Krzyżacy" Batalistyka, owszem, lepsza, ale za to straszliwe dłużyzny, oraz gigantyczne przeskoki akcji, za którymi czasami nie sposób nadążyć. "Krzyżacy" są filmem bardziej zwartym i logicznym fabularnie.

