ErgoProxy napisał(a): Po pierwsze i najważniejsze chrześcijaństwo w swoim zamierzeniu transcenduje narodowość. W chrześcijaństwie nie ma Żyda ani Greka - jest tylko jednorodna pulpa braci i sióstr w Chrystusie,
Nie. W tym zdaniu nie chodzi o narodowość, tylko etniczność. Większość lewactwa nagminnie myli narodowość z etnicznością. I zgoda, chrześcijaństwo transcenduje etniczność w etyczność, a etyczność jest fundamentem wspólnoty narodowej.
Wspólnota narodowa oparta na chrześcijańskiej etyce jest wspólnotą chrześcijańską. Kościołem.
Cytat:Najważniejsze, że chrześcijaństwo w pojęciu, jakie mają o nim narodowcy - w ogóle chrześcijaństwem nie jestGdyż?
Cytat:Po drugie zaś, Polak to ktoś, kto identyfikuje się z polskim narodem. Co to jest: polski naród? Jeśli odrzucić z powyższej """definicji""" wstawki chrześcijańskie - zapewne zbiorowość złożona z Polaków.
POLAK to osoba identyfikująca się z polskim narodem. Identyfikacja z narodem przejawia się szacunkiem w stosunku do wartości konstytuujących wspólnotę narodową, w tym nade wszystko do etyki chrześcijańskiej,
W narodzie mieszczą sie wszystkie wartości konstytuujące wspólnotę narodową, nie tylko chrześcijaństwo. Wspólna pamięć, tradycja, kultura, mitologia, obyczaje, charakter narodowy, element genetyczny etc.
Ale bez chrześcijaństwa, to przestałby być naród. Wówczas moglibyśmy mówić o wspólnocie etnicznej lub obywatelskiej albo mieszance tego i tego.

![[Obrazek: biggrin.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/biggrin.gif)