Z UE to jest tak, jak z narciarskim skipasem.
Oczywiście każdy właściciel wyciągu może sobie stawiać swoje kasy i wydawać swoje bilety ale umówienie się wszystkich górali z okolicy i zaproponowanie wspólnego biletu daje duży bonus i wygodę dla klientów, którzy walą wtedy drzwiami i oknami.
Ale to wymaga logistyki i precyzyjnych umów, dzięki którym to wszystko się będzie kręcić, bo każdy może się czuć trochę pokrzywdzony.
Naszym góralom zajęło to całe lata, żeby to zrozumieć - Brytolom nie dane było.
Kto skorzysta na Brexicie?
Nie widzę zwycięzców, bo i na czym miałoby polegać to zwycięstwo?
Na rozczłonkowaniu obszaru gospodarczego?
Oczywiście każdy właściciel wyciągu może sobie stawiać swoje kasy i wydawać swoje bilety ale umówienie się wszystkich górali z okolicy i zaproponowanie wspólnego biletu daje duży bonus i wygodę dla klientów, którzy walą wtedy drzwiami i oknami.
Ale to wymaga logistyki i precyzyjnych umów, dzięki którym to wszystko się będzie kręcić, bo każdy może się czuć trochę pokrzywdzony.
Naszym góralom zajęło to całe lata, żeby to zrozumieć - Brytolom nie dane było.
Kto skorzysta na Brexicie?
Nie widzę zwycięzców, bo i na czym miałoby polegać to zwycięstwo?
Na rozczłonkowaniu obszaru gospodarczego?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

