Socjopapa napisał(a): I to jest forma strajku, którą szanuję. Szczególnie po tym gdy pogadałem z osobami, które potrzebowały zgody sanepidu na otwarcie lokalu i w tym celu konsultowały wszystko z pracowniczką sanepidu z innego rejonu, a przysłana pracownica mówiła, że wszystko jest źle i powinno być inaczej niż powiedziała jej koleżanka po fachu.
Taki strajk mógłby sparaliżować masę miejsc (baseny, restauracje, bary mleczne, stołówki, zakłady produkujące żywność), które pewnie bez aktualnych kontroli dostaną zakaz funkcjonowania. Ciekawe co by było np. z wodociągami miejskimi.
Żarłak napisał(a): Zacznij się rozglądać za możliwością ratowania majątku zagranicą. I to zanim wprowadzą podatek od emigracji podatkowej. Możesz też rozważyć trzymanie dewiz dla podręcznej "skarpety", a później jako dupochron po wyjeździe. Na razie to się jeszcze kręci, ale cholera wie jak długo. Zbieraj na ziemię w reichu w fajnym miejscu blisko Odry, chyba że nie będziesz wracał, to możesz dalej.
Ale nie chciałbym opuszczać Polski.
Albo wydam wszystko żeby zrobić zapasy artykułów pierwszej potrzeby - parę tysięcy konserw, kondonów i browarów
Kontener srajtaśmy, silos z olejem napędowym i szczelbę z pierdyliardem amunicji, żeby móc bronić tego przed szabrownikami
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

