lumberjack napisał(a): Ale dochodzi jeszcze kwestia surowców, które nie są nieskończone - niezależnie od tego jak rozwinięci technologicznie będziemy.Jakich konkretnie surowców? Pierwiastki da się odzyskiwać. W ostateczności będziemy mogli sięgnąć po nie do Układu Słonecznego, albo syntetyzować je jądrowo. Wszystko inne możemy zsyntetyzować. Ostatecznie wszystko sprowadza się do energii. Póki więc Słońce funkcjonuje jak funkcjonuje, nie musimy się martwić.
Cytat:Ale benzyna też jest szkodliwa, na trochę inny sposób.A na jaki sposób, taki, na który nie truje diesel?
Cytat:Co z tego dbania o płuca ludzi, skoro elektrycznymi autami uwali się rozwój gospodarki? Będziemy mieli społeczeństwo biedaków, ale o zdrowych płucach.No już bez przesady. Nie zanosi się na razie, aby np. Niemcy stawali się biedakami ze względu na swoje umwelzone'y.
Cytat:Zresztą w Polsce problemem nie są w ogóle auta tylko przede wszystkim piece "kopciuchy".Owszem. I dlatego w Polsce walczy się przede wszystkim z tymi piecami. A w krajach, gdzie nie ma plagi „kopciuchów” walczy się z dieslami.
Cytat:Ale to nie są postawy będące wymogiem bycia chrześcijaninemA podstawowym wymogiem dbania o planetę nie jest natychmiastowe przejście do zero waste.
