zefciu napisał(a): Jakich konkretnie surowców? Pierwiastki da się odzyskiwać. W ostateczności będziemy mogli sięgnąć po nie do Układu Słonecznego, albo syntetyzować je jądrowo. Wszystko inne możemy zsyntetyzować. Ostatecznie wszystko sprowadza się do energii. Póki więc Słońce funkcjonuje jak funkcjonuje, nie musimy się martwić.
Aha, no z takiej perspektywy wszystko jest ok. Myślałem, że źródła niektórych surowców są nieodnawialne.
zefciu napisał(a): No już bez przesady. Nie zanosi się na razie, aby np. Niemcy stawali się biedakami ze względu na swoje umwelzone'y.
Staną się nimi jeśli przejdą całkowicie na elektryki.
zefciu napisał(a): Owszem. I dlatego w Polsce walczy się przede wszystkim z tymi piecami. A w krajach, gdzie nie ma plagi „kopciuchów” walczy się z dieslami.
To jeśli te kraje są takie eko, to niech powalczą z benzyniakami.
https://www.motofakty.pl/artykul/diesle-...testu.html
Obczaj sobie wyniki badań przeprowadzonych przez ADAC - owszem, diesle są najgorsze, ale często i gęsto przeplatają się z benzyniakami, które winny zostać uznane tylko za trochę mniejsze złe mzimu. A jednak tak nie jest. To wybiórcze i niesprawiedliwe traktowanie...
Vanat napisał(a): Mamy więc baaaaardzo duży problem, być może nierozwiązywalny bez sporej dawki przemocy.
W jaki sposób spora dawka przemocy miałaby rozwiązać ów problem?
Vanat napisał(a): Fajnie jest deklarować że chcemy wszystkim pomóc, ale gdy dochodzi do konkretów okazuje się, że raczej nie chcemy dzielić się naszym dobrobytem z (jak na razie) garstką imigrantów.
Niby dlaczego nie? Jak ktoś chce żyć w dobrobycie, to jestem za tym aby miał możliwość wypracowania go sobie - i nieważne czy chodzi tu o autochtonów czy imigrantów.
Vanat napisał(a): Wolimy oglądać trupy dzieci wyrzucane na brzeg morza, niż musieć te dzieci utrzymywać wraz z ich rodzicami w naszym kraju.
Chcesz, to se ich utrzymuj z własnych pieniędzy. Jeśli tak rozumiesz dzielenie się dobrobytem, to ja dziękuję...
Vanat napisał(a): Co będzie gdy susza wygna do nas pół Afryki? Co się stanie, gdy fale upałów przy ogromnej wilgotności sprawią, że wielkie miasta Pakistanu i Indii nie będą się nadawały do zamieszkania i ludzi ci ruszą w świat? Raczej ich przyjmiemy, czy raczej będziemy bombardować kolumny uchodźców?
No jeśli miałoby się nam zwalić na głowy pół świata, to trzeba by jakieś mury porobić, bo przyjęcie tak ogromnej rzeszy ludzi wcale ich nie zbawi, bo żaden kraj europejski nie jest na tyle wydolny aby się nie załamał przy tylu ludziach. Nie wspominając o różnicach kulturowych mających duże znaczenie przy tak dużych zbiorowosciach.
Vanat napisał(a): No właśnie, lubisz żyć komfortowo i tego życzysz także naszym dzieciom. Ale co, jeśli w imię komfortu naszych dzieci, będziemy musieli poświęcić nasz komfort?
Jak trzeba będzie to mówi się - trudno.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

