Vanat napisał(a): Mam wrażenie, że zmieniłeś temat wypowiedzi. Teraz już nie rozmawiasz o tym jak chronić "planetę", ale jak zaakceptować fakt, że po zniszczeniu przyrody nasze życie obniżyło komfort.
Kurna racja
Jakoś tak samorzutnie tak mi wyszło. Zatem wracając do pierwotnego tematu - tak sobie myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby takie, które nie wymaga od ludzi wyrzeczeń np. zamiast zmuszać ludzi do porzucenia plastikowych torebek, słomek, butelek i innych opakowań naukowcowe mózgi mogłyby wymyślić spalarnie plastiku, z których moglibyśmy uzyskać ciepło dla centralnego ogrzewania do miast albo przetwórnie, które znowu przemieniają plastik w ropę (w Niemczech już chyba cztery takie funkcjonują).Zamiast męczyć się z mało wydajnymi, krótkodystansowymi autami elektrycznymi - postawić w kilku miejscach miasta jakieś wykurwiste pochłaniacze/niwelatory spalin i dalej jeździć normalnymi autami. Jeśli chodzi o piece kopciuchy to ciekaw jestem czy zamiast wymieniać je na jakieś droższe modele nie można by pozakładać jakichś filtrów na kominy etc. itp.
Vanat napisał(a): Do tego równocześnie piszesz, że bez problemu przeniesiemy się wszyscy na inna planetę
My nie, ale pewnie jacyś nasi dalecy potomkowie - tak.
Vanat napisał(a): linkujesz monolog Carlina, który mówi - nie mamy szans, doprowadzimy się do wymarcia
Ale z Carlinem nie do końca się zgadzam. Uważam jednak, że jego wypowiedź jest ciekawa i w pewnym stopniu trafna i skłania do refleksji odnośnie omawianego tematu.
W przeciwieństwie do niego uważam jednak, że rozwój nauki i techniki jest na tyle dynamiczny, że pozwoli nam na niwelację negatywnych efektów rozwoju przemysłu/gospodarki. No i rzeczywiście w związku z tym nie potrafię zmusić się do poważnego przejęcia się przyszłymi losami planety i ludzkości. Oczywiście mogę się we wszystkim mylić i ludzkość ostatecznie zginie, ale na to też mam satysfakcjonującą odpowiedź zgodną ze strategią Ministerstwa Sztuki i Rozwoju - "no i chuj".
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

