towarzyski pelikan napisał(a):Nie muszę ich bronić. Sami się bronią. Prawda broni się sama.Raczysz pobredzać. Ty nie wiesz, jak ich obronić, bo oni się, w Twoim pojęciu, wobec krytyki takiej jak moja, nie bronią.
To że jestem ideowy, to mnie właśnie niepokoi, bo ideowość to jest takie coś, że się bierze wycinek świata i usiłuje sformatować go do swojej woli, niekoniecznie mając pełne rozeznanie, czy rzecz jest w ogóle wykonalna. Otóż jeżeli świat założy ideowcowi weto, to albo następuje radykalne przemodelowanie światopoglądu (w moim wypadku z miłości do Polski na wstręt do narkopolaków), albo zwyczajna, niekoniecznie naturalna, śmierć. Bo weta założonego przez świat nie da się odrzucić.
A kosmopolitycznej lewicy akurat wystawiłeś celująco z polityki. To świadczy o tym, ze oni wygrają sprawę. Pytanie, czy narkopolacy nie ściągną na ten kraj jakiejś katastrofy po drodze.
