ZaKotem napisał(a): Raczej dokonali gruntownego rozpoznania i stwierdzili, że nie ma tam nic interesującego. Bo co niby mogli sprowadzać z Winlandii?
Cytat: Grenlandczycy musieli sprowadzać z metropolii tak podstawowe rzeczy, jak drewno i żelazo.
W jednym poście. No, no...
Własnie drewno i żelazo mogli sprowadzać z Winlandii. Zresztą drewno i tak sprowadzali z Marklandu (Labradoru), ale w niewystarczających ilościach własnie wskutek braku tam stałych baz.
Zresztą w ogóle tym co pchało Normanów do zasiedlenia Grenlandii i prób osadnictwa na Winlandii nie było poszukiwanie towarów na handel, tylko ziemi do uprawy i osiedlania się. Bycie bogatym gospodarzem na dużym gospodarstwie stanowiło życiowy cel każdego Normana.
Zasiedlając Grenlandię nie mogli przewidzieć, że spotka ich w przyszłości deficyt drewna i żelaza i że będą rozpaczliwie potrzebować towarów na wymianę. Handel kłami morsów rozwinął się wiele lat później po osiedleniu
Cytat:Grenlandia była więc tylko bazą wypadową
Popyt na kły morsów zmalał z wielu powodów w XIII wieku. A jednak rdzenni Grenlandczycy nie zwinęli się "natychmiast" ze swojego domu. Żyli tam jeszcze 200 lat później. Zresztą w ogóle Normanowie przeżyli tam 500 lat - dłużej niż dzisiejsi (inni niż Indianie) Amerykanie w Ameryce.
I jeszcze położenie Nordsety w stosunku do osiedli grenlandzkich (Vestybrygd i Estybrygd) na mapie współczesnej Grenlandii
![[Obrazek: Nordurseta1.png]](https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d3/Nordurseta1.png)
Nie ulega wątpliwości że w momencie zakładania osiedli nie mieli jeszcze Normanowie pojęcia o potencjale handlowym jaki kryje się na północy
I jeszcze zmiany temperatury na Grenlandii:
![[Obrazek: Grtemp.png]](https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/af/Grtemp.png)
Wbrew bredniom Vanata widać zarówno średniowieczne optimum klimatyczne w X/XI wieku, jak i małą epokę lodowcową w XVII/XVIII
Co ciekawe, widać też że przyczyną upadku rdzennych Grenlandczyków nie było ochłodzenie klimatu. W XV wieku było akurat stosunkowo ciepło

