zefciu napisał(a):Szczerze mówiąc trochę nie chce mi się zaczynać dyskusji z kolejnym kimś o intelektualnej finezji Pilastra, ale niech tam:Cytat:Fakt pozostaje faktem, że czy komunizm, czy kapitalizm, czy demokracja czy monarchia, czy jakakolwiek inna forma rządów, zawsze będzie miała na celu zaspokojenie potrzeb ludności, choćby dlatego, że to pozwala utrzymać władzę.Oczywiście jest to bzdura. Każda władza zaspokaja potrzeby tych, którzy są podstawami tej władzy. Władza demokratyczna stara się zaspokajać potrzeby jak najszerszych grup ludności. Władza autorytarna – potrzeby wojska i policji.
Podaj proszę przykład jakiegokolwiek państwa, w którym władza dba (dbała) jedynie o zaspokojenie potrzeb wojska i policji, nie robiąc absolutnie nic w celu zaspokojenia potrzeb reszty obywateli.
Na mój rozum nawet właściciel niewolników musi zaspokajać ich potrzeby w stopniu wystarczającym, by mogli pracować. Najgorsza dyktatura także musi zapewnić chleb, oraz doprowadzić wodę i kanalizację do mieszkań ludu, bo inaczej lud wymrze i nie będzie komu dyktować co ma robić. Ale może rozumiem potrzeby i ich zaspokajanie opacznie, więc proszę zdefiniuj czym twoim zdaniem są (mogą być) owe potrzeby obywateli, oraz czym jest (może być) działanie mające na celu ich zaspokojenie, bo chyba rozumiemy je jakoś bardzo odmiennie.

