Vanat napisał(a): bez interwencji państwa, koszty wejścia na rynek byłyby tak niskie, że każdy obywatel mógłby założyć fabrykę procesorów, linie kolejową, albo wydobywać na swojej działce ropę naftową bez względu na to czy działka jest roponośna czy nie
No właśnie.
Perły przed wieprze...

Założyć i zainwestować może każdy, kto ma kapitał. Zatem owszem, nie Vanat, ani raczej nikt z jego sekty.
Tylko inwestując w dziedzinę objętą regulacjami, należy osiągnąć wyższy poziom zysku b, niż w przypadku rynku nieuregulowanego - a. Czyli nie da się konkurować z monopolistą, który sobie te regulacje wylobbował, bo ten zawsze może zejść z zyskiem poniżej tego poziomu i konkurencję wykosić.


