exeter napisał(a): W przewidywalnej przyszłości nie znajdziemy alternatywnych dla Ziemi planet i raczej nie osiągniemy poziomu technologicznego umożliwiającego przetrwanie dużych grup ludzi w przestrzeni kosmicznej, dlatego musimy przyłożyć się do dbania o środowisko. Amen.I za te dwie dekady co się stanie konkretnie?
I na to, żeby się za to zabrać, wbrew temu co plotą rozmaite Pilastry, mamy bardzo mało czasu, dekadę, albo dwie.
Cytat:Inną możliwością byłoby jeszcze maksymalne eksploatowanie planety aby wycisnąć z niej jak najwięcej, po to aby osiągnąć postęp umożliwiający stworzenie maszyn pozwalających na swobodne terraformowanie ziemi i dowolne kształtowanie środowiska - czyli - moglibyśmy zaśmiecić i zatruć ziemię w celu stworzenia urządzeń pozwalających w ostatecznym rozrachunku usunąć śmieci i zanieczyszczenia na jeszcze większą skalę niż jakby podążano wyłącznie drogą dbania o środowisko.
A owe maszyny mogłyby niwelować nawet szkodliwe działania samej natury jak np. wszystko to co emitują aktywne wulkany.
exeter napisał(a): Mogą one także dojść do wniosku, że zamiast się męczyć i sprzątać po ludziach, lepiej i prościej usunąć źródło problemu - ludzi.To będzie możliwe tylko wtedy, gdy inteligentnym maszynom jakiś wariat zaprogramuje "troskę o środowisko" jako wartość najwyższą lub choćby równorzędną z wolnością człowieka.

