exeter napisał(a): Avanti ZaKotem! Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś je tu nam przedstawił i upewnił, że nic nam wobec tego nie grozi.Ależ oczywiście, że grozi. Na przykład uparte trzymanie się energetyki termicznej, bo mamy wyngla na 200 lat, podczas gdy reszta Europy stawia na OZE, grozi nam stagnacją technologiczną, a co za tym idzie - kulturową. To dla mnie wystarczające zagrożenie, nie trzeba jeszcze mnie straszyć karą Bożą, która spadnie na grzeszną Ziemię, jeśli lud się nie nawróci.
Nie twierdzę, że nic nam nie grozi, tylko że nie grozi nam atak wkurzonej Godzilli, będącej awatarem Przyrody. To dwie różne rzeczy. Globalne ocieplenie niesie zagrożenia, ale też szanse. Jedne obszary stają się mniej przyjazne dla ludzi, a inne bardziej. Człowiek przecież tym się rozni od goryla, że może zyć w każdym klimacie. Miał takie możliwości nawet w paleolicie, a w miarę postępu ta uniwersalność tylko się zwiększa.
Cytat:Chyba, że nauka jest w stanie przedstawić warunki jakie panowały w przeszłości na planecie przy określonym składzie atmosfery, prawda?Pewnie tak, tylko że klimat nie zależy tylko od składu atmosfery. Na przykład superkontynentalny klimat Pangei musi być inny niż klimat wielu kontynentów, nawet przy identycznym składzie atmosfery. W różnych miejscach na tej samej szerokości geograficznej panują różne klimaty mimo identycznego przecież składu atmosfery.
Cytat:Naprawdę chcesz się przestraszyć w taki piękny dzień? Idź lepiej na spacer, póki jeszcze możesz. Ja właśnie zrobiłem 50 km na rowerze.No, ty masz takie hobby, a ja lubię sobie czasem horrora poczytać. To właśnie jest relaks, bo po zapoznaniu się z horroryczną fikcją rzeczywistość pozbawiona Godzilli, wampirów i masowego wymierania ludzkości na skutek przesunięcia się stref klimatycznych wydaje się fajniejsza.


