Jaques napisał(a): Panujmy nad złośliwościami. To utrudnia rozmowę.Rozmowę z Pilastrem utrudnia to, że zmyśla dane, nie stawia jasnego problemu badawczego i nie definiuje pojęć.
Przestrzegam Cię, przed traktowaniem go inaczej niż jako trola na polityczne zamówienie (a w najlepszym razie dyletanta z przerostem ego).
Pilastrowi wcale nie chodzi o jakąś prawdę, ale o budzenie wątpliwości za wszelką cenę (czasem poniżej poziomu jakiejkolwiek żenady). Zresztą sam to przyznał, że on to nie wie jak jest, ale ma wątpliwości więc je nagłaśnia.
A wątpliwości polegają na tym, że stawia jakąś absurdalną tezę, wynikającą z danych, których źródeł nie podaje, obudowuje ją obliczeniami nie na temat (bo nie definiuje pojęć które chce badać obliczeniami), a potem żąda "niech mi ktoś wyjaśni dlaczego jest tak jak mówię".
No więc wyjaśniasz mu szczegółowo dlaczego nie jest tak jak on mówi, pokazujesz mu absurd obliczania czegoś zupełnie innego niż twierdził, że oblicza, wymuszasz na nim by podał źródła danych, jak w końcu uda się je wymusić, to weryfikujesz te źródła i okazuje się kłamał - w źródłach wcale nie ma danych o których mówił...
Marnujesz czas i energię, a on na końcu ogłasza, że przecież nie odpowiedziałeś na jego pytanie...

