pilaster
Jeżeli bogate państwo wykorzystuje biedne i w biednym wybuchają zamieszki, to powodem są nierówności.
Jeżeli dwa biedne państwa prowadzą wojnę, to powodem są nierówności.
Obecnie istniejące nierówności między bogatymi państwami i biednymi są na tyle duże, że próg graniczny, który chciałbyś znać, został już przekroczony.
Jest możliwe obserwowanie negatywnych skutków nierówności.
Jeżeli państwo A podejmuje względem państwa B działania, aby zdestabilizować w B sytuację i czerpać z tego korzyści - to nazywam to walką.
Jeżeli państwo A tego nie zrobi, jego sytuacja się pogorszy - i to nazywam chęcią przetrwania.
Większe zyski osiągnie się podnosząc wydajność biednych państw.
Np. o zasadę pomocy państwom biedniejszym, w celu przyśpieszenia ich rozwoju.
Nierówności są niekorzystne, a więc ich powiększanie to wada.
Przykład dajesz nieadekwatny, ponieważ nie dotyczy wzrostu (w jednym obszarze), a różnicy poziomów (w dwóch niezwiązanych ze sobą obszarach).
W każdym możliwym. Każda jednostka działa indywidualnie.
Proszę wskazać źródła dostępne w sieci lub zacytować dane z książki.
O książce każdy może poczytać recenzję, np.:
Proszę uzasadnić, że to propaganda i histeria.
Cytat:A po czym poznać które zamieszki zostały spowodowane przez "nierówności", a które przez inne powody?
Jeżeli bogate państwo wykorzystuje biedne i w biednym wybuchają zamieszki, to powodem są nierówności.
Jeżeli dwa biedne państwa prowadzą wojnę, to powodem są nierówności.
Cytat:ani Jaques, ani zresztą nikt inny nie podał do tej pory owego granicznego progu "nierówności" od którego zaczyna się zagrożenie "zamieszkami" i nie uzasadnił dlaczego ma on wynosić akurat tyle.
Obecnie istniejące nierówności między bogatymi państwami i biednymi są na tyle duże, że próg graniczny, który chciałbyś znać, został już przekroczony.
Cytat:Bez ilościowego zdefiniowania "tematu" jakakolwiek merytoryczna dyskusja w ogóle nie jest możliwa.
Jest możliwe obserwowanie negatywnych skutków nierówności.
Cytat:W ogóle na świecie jest juz bardzo niewiele krajów które ze sobą walczą. I żadne nie walczą o "przetrwanie"
Jeżeli państwo A podejmuje względem państwa B działania, aby zdestabilizować w B sytuację i czerpać z tego korzyści - to nazywam to walką.
Jeżeli państwo A tego nie zrobi, jego sytuacja się pogorszy - i to nazywam chęcią przetrwania.
Cytat:Przy jakich parametrach (ekonomicznych, społecznych, etc) się je osiąga. [maksimum globalne zysków]
Większe zyski osiągnie się podnosząc wydajność biednych państw.
Cytat:O co? [uzupełnić zasadę dobrowolności wymiany dóbr]
Np. o zasadę pomocy państwom biedniejszym, w celu przyśpieszenia ich rozwoju.
Cytat:Dlaczego? [wadą jest wzrastanie nierówności] Powyżej jakiego poziomu? W Szwecji jest większa nierówność niż w Korei płn. Czyli w Szwecji jest gorzej niż w Korei płn?
Nierówności są niekorzystne, a więc ich powiększanie to wada.
Przykład dajesz nieadekwatny, ponieważ nie dotyczy wzrostu (w jednym obszarze), a różnicy poziomów (w dwóch niezwiązanych ze sobą obszarach).
Cytat:A w jakim trybie [cele społeczne ustala społeczeństwo]?
W każdym możliwym. Każda jednostka działa indywidualnie.
Cytat:Proszę przeczytać "Nowe Oświecenie" Pinkera, zwłaszcza rozdział 9 "Nierówność"
Proszę wskazać źródła dostępne w sieci lub zacytować dane z książki.
O książce każdy może poczytać recenzję, np.:
Cytat:Do lektury „Nowego Oświecenia” nie można jednak podchodzić bezkrytycznie. Najwięcej wątpliwości wzbudził u mnie rozdział 9 „Nierówność”, w którym argumentacja autora przypomina chwilami rozumowanie, że „skoro człowiek ma dwie nogi, a pies – cztery, to statystycznie każdy z nich ma po trzy”. Autor słusznie zwraca uwagę, że nierówność to nie to samo co niesprawiedliwość. Jednak trudno zgodzić się z takim zdaniem autora, że stereotypem jest stwierdzenie: „globalizacja dzieli ludzi na wygranych i przegranych”. Po lekturze Książki Naomi Klein "Dobkryna szoku", niestety, przekonanie jest zupełnie inne, gdy zapoznajemy się z realiami pracy (na granicy wyzysku) w krajach słabo rozwiniętych, gdzie produkowana jest odzież dla sieciowych potentatów odzieżowych. Co ciekawe, autor cytuje także Jasona Furmana szacującego, że „w 2005 Walmart pozwolił przeciętnej amerykańskiej rodzinie zaoszczędzić 2300 dolarów rocznie” – obaj nie dostrzegli, że te „oszczędności” dokonują się przede wszystkim kosztem niedostatecznie wynagradzanych pracowników Walmartu, zmuszonych w wielu przypadkach korzystać z pomocy opieki społecznej, o czym także pisze Naomi Klein. Steven Pinker nie dostrzega także poważnego problemu pogłębiania się nierówności, opisywanego przez Thomasa Piketty’ego w publikacji "Kapitał w XXI wieku". Niestety, optymistyczny ton tego akurat rozdziału nie przekonał mnie.
Cytat:Pomiary temperatury pokazują że w ciągu ostatnich 60 lat temperatura nieco wzrosła. I tyle. Reszta to właśnie propaganda.
Cytat:Jak napisał Zakotem to jest niewielkie wymieranie. (...) bez histeryzowania.
Proszę uzasadnić, że to propaganda i histeria.

