ZaKotem,
Przypomnieć Ci jak zareagowałeś na opinię księcia Karola?
Wracając do meritum, zmiany klimatu były impulsem wyzwalającym konflikty i rewolty od kiedy istnieje cywilizacja i w tej tezie nie ma niczego kontrowersyjnego i wymagającego szczególnego dowodzenia:
"Pojawienie się Hunów i pierwsza inwazja wizygocka
Hunowie, lud turecko-mongolski, wywodził się ze stepów Azji Środkowej. Już w kronikach chińskich z II w. p.n.e. notowano liczne ataki koczowniczego ludu Xiongnu. Właśnie przed nimi Państwo Środka miało być chronione przez Wielki Mur. W drugiej połowie IV w. nastąpiły istotne zmiany w klimacie – step w wielu miejscach zaczął pustynnieć. Dodatkowo lud Rouran (utożsamiany z Awarami) rozbił związek plemienny Hunów, przez co spowodował ich exodus na zachód. Część z nich, Hunowie Biali – Heftalici, utworzyli silną organizację na terenie dzisiejszego Afganistanu, zagrażając Persji i Indiom. Reszta ruszyła dalej, około 370 roku wkraczając na stepy czarnomorskie. Było to jedną z głównych przyczyn marszu Słowian i Scytów na zachód, co wymusiło również podobne ruchy Germanów."
To prosta droga do obozów koncentracyjnych i komór gazowych. I tego się obawiam pisząc o zagrożonym ładzie moralnym w wyniku problemów wywołanych zmianami klimatu.
Robię to z tym większą obawą, że i we mnie los bojowników ISIS nie budzi poruszenia po tym co wyrabiali na podbitych przez siebie terytoriach, choćby w Palmirze:
Terroryści ISIS wysadzili w powietrze zabytki antycznej Palmiry
Cytat:Pominąłeś drobny, ale istotny fakt - każdą moją tezę, także tę którą przywołujesz powyżej, uzupełniałem o wypowiedzi autorytetów politycznych, naukowych i medialnych. Niezależnie od tego jak je oceniasz świadczą o tym, że sporne tezy nie są wyłącznie wymysłami exetera. Tymczasem zarówno Ty, jak i Pilaster, pomijacie niewygodne dla siebie fakty - dlatego tak trudno nam się rozmawia.exeter napisał(a): napisał(a):Chciałbym zwrócić Twoją uwagę na jeszcze jedno zagadnienie, kryzys klimatyczny odbierając nam komfort bycia cywilizowanym odziera nas z człowieczeństwa i przywraca do stanu dzikości. Od kilku lat przyglądamy się obojętnie tragedii setek tysięcy ludzi próbujących z narażeniem życia przedostać się z Afryki do Europy. Zamykamy oczy by nie widzieć jak zmienia się ich w niewolników którymi obracają libijskie i europejskie gangi. Zamykamy nasze porty skazując ich na pewną śmierć na morzu.Wiesz, dlaczego z tobą ciężko się rozmawia?
Stawiasz pewną tezę: wojny w państwach trzeciego świata są wywoływane przez zmiany klimatu. Teza jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjna, więc my jej zaprzeczamy i mówimy: a udowodnij. A ty na to: "Wojna jest straszna, okropna, wiąże się z następującymi okrucieństwami (wyliczasz), więc teraz już wierzycie, że jest wywołana przez zmiany klimatu?"
Przypomnieć Ci jak zareagowałeś na opinię księcia Karola?
Wracając do meritum, zmiany klimatu były impulsem wyzwalającym konflikty i rewolty od kiedy istnieje cywilizacja i w tej tezie nie ma niczego kontrowersyjnego i wymagającego szczególnego dowodzenia:
"Pojawienie się Hunów i pierwsza inwazja wizygocka
Hunowie, lud turecko-mongolski, wywodził się ze stepów Azji Środkowej. Już w kronikach chińskich z II w. p.n.e. notowano liczne ataki koczowniczego ludu Xiongnu. Właśnie przed nimi Państwo Środka miało być chronione przez Wielki Mur. W drugiej połowie IV w. nastąpiły istotne zmiany w klimacie – step w wielu miejscach zaczął pustynnieć. Dodatkowo lud Rouran (utożsamiany z Awarami) rozbił związek plemienny Hunów, przez co spowodował ich exodus na zachód. Część z nich, Hunowie Biali – Heftalici, utworzyli silną organizację na terenie dzisiejszego Afganistanu, zagrażając Persji i Indiom. Reszta ruszyła dalej, około 370 roku wkraczając na stepy czarnomorskie. Było to jedną z głównych przyczyn marszu Słowian i Scytów na zachód, co wymusiło również podobne ruchy Germanów."
Cytat:Obawiam się, że nie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to, żeby osądzano pojmanych wojowników ISIS niesprawiedliwie i wieszano powoli, tylko o to, żebyśmy byli wierni własnym zasadom moralnym. Jeśli zawiesimy je dla wygody w tym przypadku, to tak jakbyśmy z nich zrezygnowali. Dziś dla wygody zapomnimy o zakazie kary śmierci w stosunku do islamistów, jutro zrobimy tak samo gdy chodzić będzie o ZaKotem, albo o exetera.Cytat:Innym przejawem zobojętnienia i odrzucenia własnych standardów moralnych jest los t.zw. "bojowników" ISIS wziętych do niewoli w kilku arabskich krajach a dotyczy to ok. 40 tys. ludzi. Na ogół stosuje się wobec nich prostą zasadę rodem z Dzikiego Zachodu - osądza się sprawiedliwie i wiesza szybko.To chyba dobrze? Wolałbyś, aby osądzano ich niesprawiedliwie i wieszano powoli?
To prosta droga do obozów koncentracyjnych i komór gazowych. I tego się obawiam pisząc o zagrożonym ładzie moralnym w wyniku problemów wywołanych zmianami klimatu.
Robię to z tym większą obawą, że i we mnie los bojowników ISIS nie budzi poruszenia po tym co wyrabiali na podbitych przez siebie terytoriach, choćby w Palmirze:
Terroryści ISIS wysadzili w powietrze zabytki antycznej Palmiry

