towarzyski.pelikan napisał(a): Właśnie obejrzałam wywiad Petersona z Milo Yiannopoulos (wcześniej nie znałam tego człowieka) i jestem urzeczona, nie będę przy tym ukrywać, że poniekąd z tego powodu, że się z nim w dużym stopniu utożsamiam. Też mam liberalną duszę i konserwatywny światopogląd. Jestem człowiekiem paradoksalnym - tak jak ten gościu.
Jesteś Arturem z "Tanga" Mrożka - tak jak ten gościu. Postanowiłaś zostać konserwą z motywacji liberalnych - aby nie być konformistką i podkreślić swoją indywidualność wobec liberalnego gównego nurtu. I w zasadzie takim jak wy powinniśmy bić brawo i zacierać kopytka z radochy, bo to, co robicie jest kwintesencją liberalnej kultury - wasz konserwatyzm jest jedną z wielu możliwości do wyboru i chcąc, nie chcąc podkreślacie tylko tę jego cechę, stojąc na swoim straganie na tym samym targu, co lewaki wszelkiej maści i tak jak oni reklamując swój towar.
Artur byłby całkiem niegroźny, gdyby nie przyszło mu do głowy sprzymierzyć się z Edkiem. W realnym świecie pociąg pięknodusznych konserwatystów do prymitywnych, pijanych kiboli też jest widoczny. Trudno ocenić, jaka jest siła Edków w Polsce i w Europie, ale jedno jest pewne - w razie ich wygranej nie będziecie dla nich żadnymi autorytetami ani nawet kimś, czyje opinie warto choćby wziąć pod uwagę. To wy pierwsi poczujecie w brzuchu nie motylki, ale długie noże.

