My, Polacy, jak zwykle - sto lat za Murzynami.
Gdy inny zastanawiają się, co zrobić z węglem radośnie wrzuconym do atmosfery i co zrobić z naszymi śmieciami którymi przykrywamy przyrodę, my dopiero zastanawiamy się, czy to aby panie jest jakimś problemem?
ZaKotem,
Przy okazji, Kocie, Ty nie dyskutujesz z tezami exetera(to samo dotyczy Pilastra), dyskutujesz z coraz bardziej dramatycznymi i alarmistycznymi w swojej wymowie raportami IPCC(Intergovernmental Panel on Climate Change – naukowe i międzyrządowe ciało doradcze utworzone w 1988 na wniosek członków ONZ, przez dwie organizacje Narodów Zjednoczonych – Światową Organizację Meteorologiczną oraz Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych), dyskutujesz z raportami innych agend ONZ na temat zanikania bioróżnorodności w wyniku procesu wymierania kolejnych gatunków, dyskutujesz z ogromną ilością wypowiedzi najważniejszych przedstawicieli nauki z całego świata, w najwyższym stopniu zaniepokojonych tymi zjawiskami.
Exeter i jeszcze kilku userów pełnią na forum rolę przekaźników, informując o tym stanie rzeczy.
Ponadto, przecież nie ograniczyłem "materiału dowodowego" do wypowiedzi księcia Karola:
Zmiany klimatyczne podsycają konflikty
to artykuł z jednego z najbardziej opiniotwórczych i poważanych światowych czasopism.
Znowu, to nie jest tylko moje przekonanie, identyczne znalazłem w książkach człowieka którego darzę ogromnym szacunkiem i zaufaniem, pana profesora Diamonda. Serdecznie je polecam, zwłaszcza tę:
Jared Diamond - Upadek
Zmiany klimatu w rejonie Bliskiego Wschodu zdestabilizowały sytuację w większości tamtejszych państw, czego skutkiem było powstanie t.zw. "państwa islamskiego", czy jak wolisz -"Kalifatu". Po jego rozgromieniu do niewoli dostało się kilkadziesiąt tysięcy bojowników, sfanatyzowanych islamistów, z którym zwłaszcza państwa zachodnie nie wiedziały co zrobić. Wiedziano, że zamykanie ich w europejskich więzieniach prowadzi do radykalizacji więźniów mających z nimi kontakt, ponadto ich przetrzymywanie będzie skutkowało zamachami terrorystycznymi i braniem zachodnich zakładników w celu ich wymiany na przetrzymywanych islamistów. Czyli, był to klasyczny wrzód na dupie. Dlatego władze europejskich krajów, nie tylko przymykały oczy na masowe kary śmierci orzekane na schwytanych islamistach w państwach sąsiadujących z Syrią ale i odsyłały do Iraku własnych obywateli walczących w siłach ISIS by tam załatwiono problem.
Doceniając pragmatyzm tego rozwiązania i rozumiejąc racje które za nim stoją nie sposób nie dostrzegać analogii z przeszłymi wydarzeniami i nie rozumieć ich konsekwencji. Domyślam się, że jesteś Kocie osobą wierzącą, co Ci one przypominają?
Tak, masz rację - gest Piłata.
Tak samo jak on z powodu pragmatyzmu wybraliśmy mniejsze zło zawiesiliśmy na kołku nasze zasady moralne. Napisałeś, że przecież w Iraku kara śmierci obowiązuje, czy będąc osobami tak przywiązanymi do ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci nie powinniśmy przeciwko temu protestować, a już na pewno, wiedząc o tym, nie odsyłać naszych obywateli do kraju gdzie czeka ich pewna śmierć? Czy nie tak robimy choćby z przestępcami narkotykowymi?
Zmiany klimatu spowodowały, że zostaliśmy zmuszeni do brudnego kompromisu i zawieszenia naszych wspaniałych zasad. A to dopiero początek i bardzo niewielkie problemy klimatyczne. Co będzie, gdy pojawią się większe?
Do jak zgniłych kompromisów i do jak dalekiego odrzucenia zasad zostaniemy wtedy zmuszeni?
Gdy inny zastanawiają się, co zrobić z węglem radośnie wrzuconym do atmosfery i co zrobić z naszymi śmieciami którymi przykrywamy przyrodę, my dopiero zastanawiamy się, czy to aby panie jest jakimś problemem?
ZaKotem,
Cytat:Z braku czegoś lepszego, muszę potraktować tę deklarację jako znaczący postęp.exeter napisał(a): napisał(a):Pominąłeś drobny, ale istotny fakt - każdą moją tezę, także tę którą przywołujesz powyżej, uzupełniałem o wypowiedzi autorytetów politycznych, naukowych i medialnych. Niezależnie od tego jak je oceniasz świadczą o tym, że sporne tezy nie są wyłącznie wymysłami exetera. Tymczasem zarówno Ty, jak i Pilaster, pomijacie niewygodne dla siebie fakty - dlatego tak trudno nam się rozmawia.Ale ja wcale nie twierdzę, że to są osobiście twoje wymysły.
Przy okazji, Kocie, Ty nie dyskutujesz z tezami exetera(to samo dotyczy Pilastra), dyskutujesz z coraz bardziej dramatycznymi i alarmistycznymi w swojej wymowie raportami IPCC(Intergovernmental Panel on Climate Change – naukowe i międzyrządowe ciało doradcze utworzone w 1988 na wniosek członków ONZ, przez dwie organizacje Narodów Zjednoczonych – Światową Organizację Meteorologiczną oraz Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych), dyskutujesz z raportami innych agend ONZ na temat zanikania bioróżnorodności w wyniku procesu wymierania kolejnych gatunków, dyskutujesz z ogromną ilością wypowiedzi najważniejszych przedstawicieli nauki z całego świata, w najwyższym stopniu zaniepokojonych tymi zjawiskami.
Exeter i jeszcze kilku userów pełnią na forum rolę przekaźników, informując o tym stanie rzeczy.
Cytat:Pominąłeś to, że omawianą opinię Karol wygłosił, nie jako zwykły obywatel, ale jako przedstawiciel wielkiego państwa na bardzo ważnej międzynarodowej konferencji poświęconej tym zagadnieniom. W mojej ocenie to nadaje jej wyższą rangę.Cytat:Przypomnieć Ci jak zareagowałeś na opinię księcia Karola?Moja pamięć w tym wypadku nie szwankuje. Na opinię obywatela Karola zareagowałem tak, jak na każdą opinię - no, takie ma facet zdanie, jego prawo. Niezbyt podoba mi się nazywanie opinii faktami.
Ponadto, przecież nie ograniczyłem "materiału dowodowego" do wypowiedzi księcia Karola:
Zmiany klimatyczne podsycają konflikty
to artykuł z jednego z najbardziej opiniotwórczych i poważanych światowych czasopism.
Cytat:Wiem, że dysponujemy większą wiedzą i lepszymi technologiami niż nasi poprzednicy, ale wiem także, co z kolei Ty zdajesz się ignorować, że mamy takie same jak oni mózgi i taki sam sposób reagowania na kryzysy - oni z takim wyposażeniem nie radzili sobie z kryzysami klimatycznymi i ekologicznymi, trzeba dużej wiary, żeby uważać, że my poradzimy sobie z nimi na pewno.Cytat:Wracając do meritum, zmiany klimatu były impulsem wyzwalającym konflikty i rewolty od kiedy istnieje cywilizacja i w tej tezie nie ma niczego kontrowersyjnego i wymagającego szczególnego dowodzenia:No nie ma. Natomiast czymś kontrowersyjnym i wymagającym szczególnego dowodzenia jest teza, że w dzisiejszej cywilizacji, podobnie jak w cywilizacji z czasów czasach Hunów, produkcja rolna jest maksymalna dla dostępnej technologii. Ludzie zafiksowani na historii i budujący analogie przyjmują to jako oczywiste milczące założenie.
Znowu, to nie jest tylko moje przekonanie, identyczne znalazłem w książkach człowieka którego darzę ogromnym szacunkiem i zaufaniem, pana profesora Diamonda. Serdecznie je polecam, zwłaszcza tę:
Jared Diamond - Upadek
Cytat:Wydaje mi się, że to jest proste i oczywiste, ale skoro prosisz, służę uprzejmie.Cytat:Obawiam się, że nie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to, żeby osądzano pojmanych wojowników ISIS niesprawiedliwie i wieszano powoli, tylko o to, żebyśmy byli wierni własnym zasadom moralnym. Jeśli zawiesimy je dla wygody w tym przypadku, to tak jakbyśmy z nich zrezygnowali. Dziś dla wygody zapomnimy o zakazie kary śmierci w stosunku do islamistów, jutro zrobimy tak samo gdy chodzić będzie o ZaKotem, albo o exetera.Przecież żadne zasady w Iraku nie zostały zawieszone. Tam nie ma kary śmierci specjalnie "dla islamistów", tylko normalnie kara śmierci obowiązuje i jej nigdy nie zniesiono. Jedynie najbardziej rozwinięte cywilizacyjne państwa mogą sobie pozwolić na likwidację kary śmierci, a Irak na pewno do takich nie należy.
Cytat: napisał(a):To prosta droga do obozów koncentracyjnych i komór gazowych. I tego się obawiam pisząc o zagrożonym ładzie moralnym w wyniku problemów wywołanych zmianami klimatu.Mój mózg odmawia podjęcia próby logicznej analizy twojego rozumowania. Mógłbyś mi to jakoś rozpisać na szczegóły? Zmiany klimatu prowadzą do wprowadzenia kary śmierci, której przed ociepleniem nie było, a kara śmierci prowadzi do obozów koncentracyjnych komór gazowych, dlatego tyle ich jest w Japonii?
Zmiany klimatu w rejonie Bliskiego Wschodu zdestabilizowały sytuację w większości tamtejszych państw, czego skutkiem było powstanie t.zw. "państwa islamskiego", czy jak wolisz -"Kalifatu". Po jego rozgromieniu do niewoli dostało się kilkadziesiąt tysięcy bojowników, sfanatyzowanych islamistów, z którym zwłaszcza państwa zachodnie nie wiedziały co zrobić. Wiedziano, że zamykanie ich w europejskich więzieniach prowadzi do radykalizacji więźniów mających z nimi kontakt, ponadto ich przetrzymywanie będzie skutkowało zamachami terrorystycznymi i braniem zachodnich zakładników w celu ich wymiany na przetrzymywanych islamistów. Czyli, był to klasyczny wrzód na dupie. Dlatego władze europejskich krajów, nie tylko przymykały oczy na masowe kary śmierci orzekane na schwytanych islamistach w państwach sąsiadujących z Syrią ale i odsyłały do Iraku własnych obywateli walczących w siłach ISIS by tam załatwiono problem.
Doceniając pragmatyzm tego rozwiązania i rozumiejąc racje które za nim stoją nie sposób nie dostrzegać analogii z przeszłymi wydarzeniami i nie rozumieć ich konsekwencji. Domyślam się, że jesteś Kocie osobą wierzącą, co Ci one przypominają?
Tak, masz rację - gest Piłata.
Tak samo jak on z powodu pragmatyzmu wybraliśmy mniejsze zło zawiesiliśmy na kołku nasze zasady moralne. Napisałeś, że przecież w Iraku kara śmierci obowiązuje, czy będąc osobami tak przywiązanymi do ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci nie powinniśmy przeciwko temu protestować, a już na pewno, wiedząc o tym, nie odsyłać naszych obywateli do kraju gdzie czeka ich pewna śmierć? Czy nie tak robimy choćby z przestępcami narkotykowymi?
Zmiany klimatu spowodowały, że zostaliśmy zmuszeni do brudnego kompromisu i zawieszenia naszych wspaniałych zasad. A to dopiero początek i bardzo niewielkie problemy klimatyczne. Co będzie, gdy pojawią się większe?
Do jak zgniłych kompromisów i do jak dalekiego odrzucenia zasad zostaniemy wtedy zmuszeni?

