zefciu napisał(a): Problem w tym, ZaKotem, że plastik nie jest taki zupełnie nierozpuszczalny w wodzie. Plastik w wodzie rozpada się na mikrocząstki. Poza tym zaś wydziela do wody substancje inne, niż sam polimer.No dobra, ale piasku też parę kilo w życiu zeżremy. Ale racja, składowanie śmieci oceanie to słaby pomysł.
Cytat:Zatem – owszem, jak już będziemy zamiast ropy korzystali z węglowodorów syntetyzowanych z atmosfery, to produkcja dużych ilości plastiku i składowanie go np. w opuszczonych kopalniach może mieć sens. Natomiast sama produkcja plastiku nie ma pozytywnego wpływu na środowisko.Ale im więcej węglowodorów idzie w produkcję, tym mniej w paliwo. Poza tym można produkować plastik z powietrza, tzn. z roślin, na przykład z konopi. Ma wprawdzie taką wadę, że jest trochę bardziej degradowalny, no ale właśnie śmieci z niego zrobione wystarczy dobrze zakopać, a po paru wiekach wrócimy do stanu sprzed początków wydobycia węgla i ropy.

