pilaster napisał(a): Ale jednak dużo rzadziej. Poza tym ich faktyczny status był bliższy pracownikowi. Musieli być jakoś wynagradzani w systemie akordowym. Nie wyobraża sobie pilaster kowala, czy złotnika który pracuje ekstensywnie - jak typowy niewolnik.Zapewne tak. Inna rzecz, że antyczne niewolnictwo było specyficzne, niewolnik nie do końca był po prostu własnością. Mógł się wykupić, pracować na siebie, etc. Oczywiście dużo zależało od czasu, miejsca i okoliczności.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

