Co do tych jaboli, czeboli, czy jak im tam - IEF mierzy kilka różnych rzeczy, które są praktycznie niezależne. Państwo o wysokim stopniu praworządności, małej redystrybucji, ale wysokim interwencjonizmie otrzyma wynik dość wysoki. Analogicznie państwo o dużej praworządności niskim interwencjonizmie, ale dużej redystrybucji, czy o niskim interwencjonizmie, małej redystrybucji, ale niskiej praworządności. W sumie ta kategoria "mostly free" jest chyba najciekawsza, bo tu mieszczą się najróżniejsze modele i tu chyba mamy największe różnice. Coś jak globus - przy biegunach wszystko jest blisko siebie, a na równiku odległości są największe.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

