zefciu napisał(a): I jakoś mi się tak miło zrobiło. Wiem, że to są jaja, ale fajnie, że koncepcja „dobrze być w polityce rozsądnym” jest w stanie przebić się choćby w jajcarskiej formie.Ciekawe ze dół obrazka ma na sumieniu znacznie mniej niż góra.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

