korsarz napisał(a): 2. OK, jak już zostało wspomniane; proszę działać, jeśli się uda przeforsować na gruncie politycznym te postulaty. Na razie należałoby zacząć od zmiany konstytucji tj. art. 18. Powodzenia.
Wystarczyłoby zmienić Trybunał Konstytucyjny. Na taki, który posługuje się logiką, dla odmiany. Art. 18 Konstytucji stwierdza, że:
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Zdanie to oznacza, że małżeństwa heteroseksualnego nie można zderegulować zwykłą ustawą. Zdanie to nie jest równoważne semantycznie ze zdaniem "małżeństwem moze być tylko związek kobiety i mężczyzny". Gdyby w konstytucji był zapis, że "żubr podlega ścisłej ochronie gatunkowej", to wysnułbyś z tego wniosek, że konstytucja zabrania objęcia ochroną gatunkową łosia?
Sofeicz napisał(a): Znam wiele związków homo i nigdy bym ich nie postawił niżej od hetero w kwestii 'normalności' (cokolwiek to znaczy).
Żyją razem, kochają się, kłócą się, pracują, zarabiają, budują domy, sadzą kwiatki, czytają książki - w czym problem?
A do komunii chodzą? Jak każda normalna polska rodzina? Hę?

