Sofeicz napisał(a): Dziwne, bo mnie babcia mówiła, że jak się napali w piecu, to robi się ciepło.
W piecu

Bart
Napisałeś naprawdę ciekawy komentarz, w gruncie rzeczy mógłbym się pod tym podpisać. Zawsze zastanawiało mnie w jaki sposób ocieplenie się średniej temperatury o 1-2 stopnie miałoby wywołać apokalipsę. Nie wywoła, co najwyżej wymusi pewne zmiany i konieczność dostosowania się do nich. I nie będzie to proces, który odbędzie się w nocy z wtorku na środę.
Jeśli chodzi o ochronę środowiska to widzę inne rzeczy, które należałoby zmienić tu i teraz. Na dzień dobry, w Polsce leży system dystrybucji opakowań zwrotnych, chodzi przede wszystkim o butelki, czy to po piwie czy innych napojach. Tu nie przyjmą tych, tu tamtych, nużna paragon itp. pierdolenie. Kurwa, to jest proste, każdą butelkę powinno się móc oddać w każdym sklepie, każda hurtownia powinna mieć obowiązek odebrać to od sklepu, a każdy producent od hurtowni. I to naprawdę działa, sprawdzone na zachodzie i tu akurat powinniśmy wziąć przykład. I wtedy można spokojnie okaucjować i plastikowe butelki, i puszki. Większość zacznie oddawać, ci którym się nie chce niech płacą za luksus. Na dziś dzień płacą wszyscy bo opakowanie niezwrotne też kosztuje.
Kolejną rzeczą jest gospodarka śmieciowa, która zachęca ludzi do pozbywania się odpadów... inną drogą niż oficjalna. Bo sorry, jeśli człowiek płaci pierdolony podatek od śmieci i nie może ich wszystkich zwyczajnie wyrzucić to automatycznie najprostszą opcją jest gdzieś je wywieźć. I ja tam wywożę, na śmietnik do moich rodziców w blokach, gdzie nie ma segregacji ani limitów. Ale idiota wywiezie do lasu.
Śmiech mnie ogarnia, jak słucham i czytam, że koniecznością jest abyśmy płacili cztery razy więcej za prąd i paliwo kiedy jest masa bliższych i prostszych do rozwiązania spraw, o których mało kto wspomina.

