pilaster napisał(a): Są cały czas te same. Publikacja klimatystyczna - może być publicystyka, byle poważna, a nie komediowa, w której by stwierdzono, że chociaż spalanie paliw kopalnych i emisja CO2 prowadzi do Totalnej Zagłady, to wprowadzenie podatku węglowego i inwestowanie w OZE (wzgl jeszcze jakieś inne działania, ale mieszczące się w ramach gospodarki wolnorynkowej) wystarczą, aby to zagrożenie zlikwidować.
Proszę bardzo, to jest typowa próbka:
http://www.miloscpo30.net/wyginiecie-nie...litycznym/
100% czystego klimatyzmu, o wyginięciu ludzkości też jest. Ale nas interesuje tylko to, co na końcu, czyli:
Co możesz zrobić?
Dołącz do Grety Thunberg i Ingi Zasowskiej, a potem pomyśl, na kogo głosujesz.
Oczywiście lepiej jest ograniczać ilość plastiku, używać toreb wielokrotnie, jeść mniej mięsa, płacić podatek od gazów cieplarnianych przy lotach samolotami (Matka Natura zdecydowanie preferuje gotówkę). Ale dopóki kompanie węglowo-ropne kupują sobie polityków, możemy wszyscy zostać weganami, z Londynu do Paryża jechać rowerem, pleść torby z kociej sierści, po czym jeden podpis jednego polityka spowoduje milion razy więcej zniszczeń, niż wszyscy zdziałamy.
(...)
Zdaję sobie sprawę z mocy lobby górniczego. Zamknijcie wszystkie cholerne kopalnie i wypłacajcie górnikom takie same pensje, jakie mają teraz. Ręczę, że wyjdzie taniej, niż próby usunięcia nieodwracalnych zniszczeń na przykład wtedy, kiedy rekord temperatury wyniesie 60 stopni.
Prezydent Duda i jego ziomale próbują Was wybić. Wyborcy PiS powinni się niepokoić wyjątkowo, ponieważ są ludźmi na ogół raczej starszymi niż młodszymi, biedniejszymi niż bogatszymi. Ilu ludzi już teraz umiera co roku z przegrzania i odwodnienia? Będzie ich coraz więcej.
Czyli autor wyraźnie twierdzi, że "ograniczanie konsumpcji" to tylko dodatek, mało ważny, najlepiej zaś przeciwko globalnemu ociepleniu pomoże odsunięcie PiS od władzy. Prawdę mówiąc, nie podzielam takiego optymizmu, no ale ogólnie widać po której stronie politycznej są klimatyści.
Inny przykład:
http://www.nienawisc.pl/zar-leje-sie-z-n...rzej-duda/
Tutaj również mamy standardowe: Kryzys paliwowy, kryzys energetyczny, załamanie światowej gospodarki, krwawe wojny o zasoby .
Również autor tego artykułu niedwuznacznie sugeruje, że winien tego jest Andrzej Duda w szczególności i PiS w ogólności. I również uważam, że nieco mija się z rzeczywistością, tak jak nieco mijają się z rzeczywistością biskupi twierdzący, że wszystkiemu (obojętnie, czemu; wszystkiemu) są winni geje i feministki oraz, co na jedno wychodzi, Niemcy i Platforma. To nie ma być argumentacja, to jest po prostu ustawienie się po konkretnej stronie.
Mówiąc krótko: Klimatyści uważają, że do powstrzymania globalnego ocieplenia istotne jest wygranie wyborów przez Antypis - co raczej mieści się w ramach gospodarki wolnorynkowej. A nawet ją tak jakby wspiera, co niekoniecznie jest akurat intencją klimatystów kibicujących Antypisowi. Tak jak intencją biskupów entuzjastycznie kibicujących Pisowi niekoniecznie jest wprowadzenie nazionalsocjalizmu, pewnie takie sprawy są dla nich nieistotne i w razie czego powiedzą "ojej, przecież my wcale tego nie chcieliśmy, któż mógł to przewidzieć". Ale tak jakoś wychodzi.

